Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nasze emocje, w takim czy innym stopniu, wpływają na życie każdego z nas. Potrafią być budujące, uskrzydlające, ale jednocześnie niosą w sobie bardzo niszczycielski potencjał. Dlatego też każda jednostka (ale również wspólnota), musi nauczyć się je kontrolować. Być może najlepiej w tej roli sprawdza się literatura, która pełni funkcję filtrującą i zapośredniczającą. Dzięki niej możemy do nich podchodzi w sposób bardziej świadomy i racjonalny – czego doskonałym przykładem jest twórczość gości III dnia Festiwalu.
Dzień zaczął się od spotkania z Ewą Majewską i Romem Dziadkiewiczem, autorem książki „Powierzchniologia”, w której znajdziemy wizję nowego, doskonałego świata, po apokalipsie i po upadku „cywilizacji kłamstwa”. Uczestnicy spotkania zastanawiali się nad poszczególnymi aspektami tej śmiałej, utopijnej wizji, a także kondycją świata, w którym „nikt nie robi nikomu nic złego”. Czy to rzeczywistość spełnionej utopii? Dziadkiewicz, korzystając z krytycznego potencjału, jaki daje ten zapomniany nieco sposób myślenia o świecie, przestrzega przed zbyt łatwym uwiedzeniem, gdyż jego świat pozbawiony emocji jest odległy od stanu powszechnej szczęśliwości.
Nie od dziś wiadomo, że rodzina może służyć jako laboratorium trudnych, skomplikowanych, czasem nawet mrocznych emocji, które jednak można rozbroić zapośredniczając je poprzez sztukę. Świetnym tego przykładem może być rodzina Peszków. Jan, Maria i Błażej w rozmowie z Katarzyną Kubisiowską opowiadali o tym, jak radzą sobie z emocjonalnymi turbulencjami. „Jesteśmy normalną, polską rodziną” – stwierdziła Maria. Z kolei Jan opowiadał o „pragnieniu bliskości”, które z wiekiem narasta wśród jego najbliższych. Nie oznacza to oczywiście bezkonfliktowej sielanki. Wręcz przeciwnie – im bliżej, tym emocje są intensywniejsze. W dalszej części rozmowy Błażej i Maria opowiadali o tym, jak praca na scenie wpływa na ich relacje z ojcem. „Nie ma co ukrywać, to walka” – stwierdziła Maria. „Ale ta rywalizacja zostaje na scenie. Gdy z niej schodzimy, wracamy do naszej, nie zawsze łatwej, ale jednak wspaniałej codzienności” – podsumowała.
Po rodzinie Peszków gościem Festiwalu był Eustachy Rylski, który w rozmowie z Pawłem Reszką opowiadał o swoich poglądach na politykę i literaturę – choć pisarz był nad wyraz spokojny, atmosfera rozmowy była bardzo gorąca.
Relacja ze spotkania z Eustachym Rylskim>>>
Gwiazdą dzisiejszego dnia bez wątpienia był jednak irlandzki autor Colm Tóibín, jeden z najciekawszych współczesnych pisarzy europejskich.
Relacja ze spotkania z Colmem Tóibínem>>>
Na koniec dnia odbyło się kolejne spotkanie w ramach pasma Conrad by Night, prezentującego nominowanych w tegorocznej edycji Nagrody Conrada – tym razem z Weroniką Murek.
