Edukacja: ustawa w cieniu ustawki

W tle zawirowań wokół nauczania podczas czwartej fali pandemii krystalizuje się flagowa reforma ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

13.12.2021

Czyta się kilka minut

Przemysław Czarnek podczas finału akcji "Szkoła do hymnu" w SP nr 1 w Lublinie / fot. Krzysztof Radzki/East News /
Przemysław Czarnek podczas finału akcji "Szkoła do hymnu" w SP nr 1 w Lublinie / fot. Krzysztof Radzki/East News /

Jednak w odróżnieniu od szkolnego lockdownu, którego sens trudno odgadnąć (jedyna racjonalna hipoteza to polityczna ustawka: udajemy, że coś robimy, ale ograniczamy się do sześciu dni zdalnej nauki, by nikogo zbytnio nie rozdrażnić), tu przynajmniej jasne jest, o co chodzi – o władzę i kontrolę.

Co prawda w nierównej walce z resortem edukacji i nauki krytycy nowego prawa (chodzi o nowelizację ustawy Prawo oświatowe, zwaną „lex Czarnek”) odnoszą swoje małe sukcesy. Najpierw ministerstwo wycofało się z pomysłu, by zwiększyć kontrolę kuratoriów nad procesem wyboru dyrektorów szkół. Z kolei we wtorek 14 grudnia opozycji udało się udaremnić pierwsze czytanie projektu nowelizacji. Tyle że prace nad nią zostaną prawdopodobnie wznowione, a MEiN ani myśli wycofywać się z dwóch innych przepisów dających kuratorom większą niż dotąd władzę.


SZKOLNE PLAGI WSPÓŁISTNIEJĄCE

PRZEMYSŁAW WILCZYŃSKI: Przez etapy epidemii władza oświatowa prowadziła nas dotąd na oślep. Teraz przegapia kryzysy, które zostaną z nami po opadnięciu chorobowych krzywych.


Po pierwsze, chodzi o możliwość odwołania dyrektora nawet w roku szkolnym i bez wypowiedzenia, jeśli ten nie zrealizuje kuratoryjnych zaleceń pokontrolnych. Po drugie, nowelizacja wprowadzi bezpośrednią kontrolę kuratoriów nad zajęciami prowadzonymi w szkołach przez organizacje pozarządowe (minister Czarnek mówi w wywiadach, że chodzi o treści „niestosowne, niewłaściwe i demoralizujące”). Do tej pory do ich prowadzenia wystarczała zgoda dyrektora, po otrzymaniu pozytywnej opinii rady szkoły oraz rady rodziców. Teraz wymagana będzie jeszcze pieczęć kuratorium, o którą dyrektor będzie musiał wystąpić… dwa miesiące przed organizacją zajęć.

O ile rzecz jasna po wejściu w życie nowego prawa ktokolwiek będzie miał jeszcze ochotę cokolwiek w polskich szkołach organizować.

Artykuł został zaktualizowany 15 grudnia

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem – nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Trzykrotny laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 51-52/2021