Dymisja niczego nie kończy
Dymisja niczego nie kończy
Ks. Tomasz Węcławski i Halina Bortnowska („TP” nr 14/2002) poruszają problem skutków wywołanych nie tyle „sprawą arcybiskupa Paetza”, ile sposobem jej rozwiązania. Sprawa trwa o wiele za długo i zgadzam się z poglądami osób, które twierdzą, że nie kończy jej dymisja arcybiskupa. Zgorszenie, jakie wywołała, domaga się publicznego wyjaśnienia i publicznych przeprosin (żalu za popełniony grzech) ze strony człowieka, który zapewne wierzy w to, co jako arcybiskup Kościoła katolickiego głosi z ambony. Nie przestanę wierzyć w „jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół” nawet, gdyby to nie nastąpiło, ale już moja o 11 lat młodsza żona (obecnie to niemal różnica pokoleń) uważa, że zakłamanie człowieka piastującego wysoki urząd w Kościele podważa wiarygodność całej instytucji. Podobnie myślących osób jest chyba więcej, zwłaszcza wśród ludzi, którzy, jak ona, w dorosłość wkroczyli po 1990...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]