Reklama

Ładowanie...

Droga ropa boli inaczej

18.02.2008
Czyta się kilka minut
30 lat temu cena 100 dolarów za baryłkę ropy rozłożyłaby światową gospodarkę na łopatki. Dziś jest już inaczej.
K

Kilkadziesiąt lat, jakie dzielą nas od wielkich kryzysów naftowych, upłynęło pod znakiem intensywnego rozwoju energooszczędnych technologii, alternatywnych źródeł pozyskiwania energii, gigantycznego postępu w zakresie logistyki w krajach najbardziej rozwiniętych. Dziś ostro rosnący popyt na ropę generowany jest przez kraje szybko rozwijające się, w których nakłady energii na jednostkę produktu bywają dziesięciokrotnie wyższe niż w krajach rozwiniętych.

Wrażliwość światowej gospodarki na wysokie ceny ropy istotnie zmalała. Ale równocześnie kraje uboższe stały się relatywnie znacznie bardziej od bogatych czułe na negatywne skutki wysokich cen energii. A to dlatego że sekwencja wydarzeń po skoku cen ropy wygląda dziś tak: wzrost popytu na biopaliwa w krajach zamożnych - wzrost cen zbóż - wzrost cen żywności - spadek ceł importowych u tradycyjnych importerów-...

2151

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]