Dom z miłości

W Polsce blisko 80 tys. dzieci jest pozbawionych opieki rodzicielskiej, a milion żyje poniżej granicy ubóstwa.

16.06.2014

Czyta się kilka minut

Okładka dodatku "SOS Wioski Dziecięce" / Fot. Rosemarie Gearhart
Okładka dodatku "SOS Wioski Dziecięce" / Fot. Rosemarie Gearhart

Oznacza to, że nie jedzą trzech posiłków dziennie, nie mają gdzie odrabiać lekcji ani ciepłych butów na zimę. Alkoholizm rodziców, przemoc domowa i bieda to ich smutna codzienność. Biologiczni rodzice nie chcą – lub nie mogą – ich wychowywać. Często jedynym wyjściem – a jednocześnie ratunkiem dla tęskniących za rodzinnym domem dzieci – jest opieka zastępcza.

W tym roku mija 30 lat, odkąd w Biłgoraju powstała pierwsza w Polsce SOS Wioska Dziecięca – osiedle jednorodzinnych domków, w których mieszkają rodziny zastępcze, Rodziny SOS. Pomysł przyszedł z Austrii, gdzie tuż po wojnie filantrop Hermann Gmeiner wybudował domki dla sierot. Idea rozwijała się szybko: już w latach 60. powstały pierwsze Wioski Dziecięce w Azji; dziś międzynarodowa organizacja SOS Children’s Villages działa już w 133 krajach. W czterech polskich Wioskach Dziecięcych – w Biłgoraju, Kraśniku, Siedlcach i Karlinie – mieszka ponad 460 dzieci, ale program pomocy obejmuje także kilkaset dzieci zagrożonych utratą opieki rodzicielskiej. Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce prowadzi też Młodzieżowe Wspólnoty Mieszkaniowe SOS dla starszych, przygotowujących się już do dorosłego życia podopiecznych.

Misją Stowarzyszenia jest zapewnienie potrzebującym dzieciom „domu pełnego miłości”. Te, które trafiają pod jego opiekę, są często zaniedbane. Mają ogromne braki emocjonalne, edukacyjne, bywają niedożywione i nieleczone. To, jakimi ludźmi się staną, gdy dorosną, zależy od Rodziców SOS, sponsorów, wolontariuszy i pracowników organizacji – ale także od darczyńców. Niewiele trzeba: opuszczonym i osieroconym dzieciom można pomóc na wiele sposobów.

Zapraszamy do świata SOS Wiosek Dziecięcych. Historie, które Państwo w nich poznają, dzięki ludziom dobrych serc, kończą się najczęściej dobrze i szczęśliwie.


Dodatek powstał we współpracy ze Stowarzyszeniem SOS Wioski Dziecięce
Redakcja: Marcin Żyła

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2014

Artykuł pochodzi z dodatku „SOS Wioski Dziecięce