Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Oznacza to, że nie jedzą trzech posiłków dziennie, nie mają gdzie odrabiać lekcji ani ciepłych butów na zimę. Alkoholizm rodziców, przemoc domowa i bieda to ich smutna codzienność. Biologiczni rodzice nie chcą – lub nie mogą – ich wychowywać. Często jedynym wyjściem – a jednocześnie ratunkiem dla tęskniących za rodzinnym domem dzieci – jest opieka zastępcza.
W tym roku mija 30 lat, odkąd w Biłgoraju powstała pierwsza w Polsce SOS Wioska Dziecięca – osiedle jednorodzinnych domków, w których mieszkają rodziny zastępcze, Rodziny SOS. Pomysł przyszedł z Austrii, gdzie tuż po wojnie filantrop Hermann Gmeiner wybudował domki dla sierot. Idea rozwijała się szybko: już w latach 60. powstały pierwsze Wioski Dziecięce w Azji; dziś międzynarodowa organizacja SOS Children’s Villages działa już w 133 krajach. W czterech polskich Wioskach Dziecięcych – w Biłgoraju, Kraśniku, Siedlcach i Karlinie – mieszka ponad 460 dzieci, ale program pomocy obejmuje także kilkaset dzieci zagrożonych utratą opieki rodzicielskiej. Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce prowadzi też Młodzieżowe Wspólnoty Mieszkaniowe SOS dla starszych, przygotowujących się już do dorosłego życia podopiecznych.
Misją Stowarzyszenia jest zapewnienie potrzebującym dzieciom „domu pełnego miłości”. Te, które trafiają pod jego opiekę, są często zaniedbane. Mają ogromne braki emocjonalne, edukacyjne, bywają niedożywione i nieleczone. To, jakimi ludźmi się staną, gdy dorosną, zależy od Rodziców SOS, sponsorów, wolontariuszy i pracowników organizacji – ale także od darczyńców. Niewiele trzeba: opuszczonym i osieroconym dzieciom można pomóc na wiele sposobów.
Zapraszamy do świata SOS Wiosek Dziecięcych. Historie, które Państwo w nich poznają, dzięki ludziom dobrych serc, kończą się najczęściej dobrze i szczęśliwie.
Dodatek powstał we współpracy ze Stowarzyszeniem SOS Wioski Dziecięce
Redakcja: Marcin Żyła