Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Czy zechcą?
Największe korzyści i największe szanse da nasze wejście do Unii Europejskiej ludziom młodym i bardzo młodym. Największy jednak wpływ na wynik referendum będą mieć ludzie dorośli, starzy i bardzo starzy.
Czy zdobędą się - pomimo swoich usprawiedliwionych lub urojonych zastrzeżeń - na solidarność z młodymi? Często ich własnymi dziećmi i wnukami? Czy w ogóle zechcą ich brać pod uwagę?
Pytanie z pozoru absurdalne, ale przecież u nas od absurdów gęsto.
Sygnał
Usłyszałam w "Faktach", że w ostatnich miesiącach wyraźnie przybyło małych sklepów spożywczych i że sporo ludzi, po przygodzie z supermarketem, chętnie do nich wraca.
To dobry sygnał. Oznacza, że nie kamieniejemy w różnych modach i receptach na życie, że wszystko jest zmienne i ruchome jak morze. Obmywa nas na przykład i zalewa jakaś potężna fala głupoty, chamstwa czy nienawiści. Ale wystarczy spojrzeć dalej - i już widać kolejną, nadbiegającą białą grzywę...
Towarzysz
W młodości ciało jest sprzymierzeńcem człowieka. Chętne i posłuszne, podejmuje się każdego zadania, nie protestuje, nie grymasi, nie ma prawie żadnych wymagań, dopasowuje się idealnie do rytmu myślenia i do ludzkich planów.
Potem drogi zaczynają się powoli rozchodzić. Ciało zaczyna pokazywać rogi, ma własne kaprysy, zmienia się w opóźniacza, zrzędę i destruktora każdego marzenia.
W końcu staje się przeciwnikiem. Stara się każdego człowieka ubezwłasnowolnić i całkowicie sobie podporządkować. To ono jest upartym, budzącym antypatię suflerem i autorem tych wszystkich: nie podołam, nie potrafię, nie udźwignę, nie zdążę...
Czasem człowiekowi robi się żal tego niesympatycznego towarzysza i chciałby go jakoś polubić. Próbuje znaleźć z nim wspólny język. Ale im później, tym mniej na to szans.