Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W Rosji od ponad tygodnia codziennie przybywa co najmniej 10 tys. zakażonych koronawirusem. W niedzielę 10 maja łączna liczba odnotowanych infekcji przekroczyła 200 tys. Mimo zarządzonej przez władze samoizolacji, liczba nowych zachorowań przez kilka tygodni zapewne nie spadnie. Przygotowywane są tymczasowe szpitale, do pracy werbuje się studentów medycyny – brakuje personelu.
Prezydent Władimir Putin zarządza kryzysem z podmoskiewskiej rezydencji Nowo-Ogariowo, zwanej „bunkrem”. Z „bunkra” co kilka dni wygłasza orędzia, powiadamiając społeczeństwo o kolejnych krokach. Polegają one głównie na przedłużaniu reżimu samoizolacji i obietnicach pomocy rządu dla przedsiębiorców. Wypłaty za okres przestoju mają zapewnione pracownicy sfery budżetowej, zaś mały i średni biznes (20-25 proc. zatrudnienia) może ubiegać się o pomoc, ale generalnie ma sobie radzić sam. 11 maja w kolejnym przemówieniu prezydent nieoczekiwanie zapowiedział zmiękczenie warunków kwarantanny mimo wysokich wskaźników zakażeń.
Na kryzys epidemiczny nakłada się kryzys w przemyśle paliwowym. Spadki cen ropy – jeśli utrzymają się długo, a na to się zanosi – zrobią wyrwę w budżecie i nie wystarczy pieniędzy na wszystkie planowane wydatki. A rankingi Putina już teraz spadają. Epidemia zahamowała operację, mającą zapewnić mu wieczne trwanie na urzędzie: głosowanie nad poprawkami do konstytucji (w tym wyzerowanie kadencji Putina i zapewnienie mu prawa startu w następnych wyborach) zostało przełożone. Nie wiadomo, czy Kreml zdoła przeprowadzić tę operację w tak „zagęszczającej się” sytuacji.
Prezydent przemawiający z „bunkra” wydaje się bezradny, smutny i samotny. Kryzys zaostrza rywalizację w obozie władzy o podział dóbr i jest testem lojalności głównych graczy. Czy Putin może być pewien pozycji lidera? Znamienne, że kilka dni temu spotkał się ze swym byłym ochroniarzem gen. Zołotowem, obecnie szefem Rosgwardii, i nakazał mu zakup specjalistycznego sprzętu – w tym wozów bojowych. ©