Czterdzieści procent

Mój drogi Piołunie,

10.02.2014

Czyta się kilka minut

jeden z naszych nadwiślańskich czcigodnych ogłosił niedawno urbi et orbi, że – piętnując pederastów, genderystów i wszelkie lewactwo – nie wolno przebierać w słowach, ale trza walić prosto z mostu i między oczy, bo tak czynił... Cieśla. Aż czterdzieści procent wypowiedzi Nazarejczyka to groźby, łącznie z groźbą potępienia wiecznego – doprecyzował nasz rzutki egzegeta i niebanalny myśliciel, a następnie skromnie napomknął, że sam bywa porównywany m.in. do Skargi, Wyszyńskiego, Wojtyły, Popiełuszki, Kołakowskiego i Tischnera. Nie, drogi Piołunie, dziś nie jest pierwszy kwietnia.

Zawsze fascynowała mnie wyższa matematyka, ale w głowę zachodzę, jak wyliczyć owe czterdzieści procent. Z czterech opowiastek o Nieprzyjacielu wybrać losowo jedną czy dodać wypowiedzi Nazarejczyka z wszystkich czterech? Zliczać potem sumę odrębnych wypowiedzi czy pojedynczych słów? Posługiwać się greką, a może – dla skrupulatności – przełożyć wszystko na aramejski? Jak traktować wypowiedzi o charakterze technicznym czy incydentalnym, np. słowa Cieśli z krzyża, że chce Mu się pić? Uwzględniać to w naszych rachunkach czy pomijać?

Dopytuję, bo potwierdzenie wyniku obliczeń dokonanych przez naszego wielebnego miałoby kapitalne znaczenie. Jeżeli powyższe rachunki okazałyby się prawdziwe, czyż Kościół zamiast Dobrą, nie powinien głosić Groźną Nowinę? Och, gdybyż Nieprzyjaciel, osądzając ludzkie istoty po ich śmierci – posługiwał się podobną metodologią! Sumował przeżyte sekundy, a następnie dokładnie obliczał ostateczną statystykę! Włączając sen, drogi śmiertelniku, 87 proc. życia poświęciłeś na czynności moralnie neutralne. 9 proc. przypadło na działania złe, a zaledwie 4 proc. czasu zajęły ci uczynki dobre. Niestety, nie kwalifikujesz się do raju. Przejdź na drugą stronę i dołącz do grupy oczekujących na przejazd nad jezioro siarki. Następny proszę!

Od dziś, drogi Piołunie, trzeba konsekwentnie przypominać, że nowoczesne duszpasterstwo musi opierać się na odpowiednim stosunku zachęt do gróźb. Jak dobra wódka – minimum czterdzieści procent! W przeciwnym razie nie sponiewiera...

Ale oczywiście gorzałka gorzałce nierówna, nawet jeżeli proporcje wody do spirytusu w obu są identyczne. Tak samo duszpasterz duszpasterzowi nierówny, bo jak w skokach narciarskich – liczy się nie tylko odległość, ale i styl. A nasz bezpośredni spadkobierca – przypomnijmy – Skargi, Wyszyńskiego, Wojtyły, Popiełuszki, Kołakowskiego i Tischnera styl ma zaiste niepowtarzalny. O, katolicka nauko moralna! Ty nad poziomy wylatuj, a Okiem słońca ludzkości całe ogromy przeniknij z końca do końca! Zapewne już ponad i poza wszelkim poziomem są wykłady naszego wielebnego, chociażby te o homoseksualnym zezwierzęceniu. Dzięki użyciu subtelnych, acz obrazowych metafor dowiadujemy się z nich, że np. tłok winien pracować w cylindrze. Tymczasem u pederastów wciska się w rurę wydechową.

I to jest, drogi Piołunie, piękne. Mógłby się Cieśla od naszego oratora uczyć, a nie ględzić o liliach na polu, co nie przędą ani nie tkają, a nawet Salomon w całym bogactwie nie był tak przyodziany jak jedna z nich. Tłoki – to dopiero poezja z głębokim przesłaniem! Mógłby się uczyć i przeklęty Jan Paweł. Zamiast nudzić na katechezach, że mężczyzną i niewiastą stworzył ich –pokusiłby się o tytuł naprawdę chwytliwy: „Tłokiem i cylindrem stworzył ich”. I już wiadomo, kto, komu, gdzie i jak!

Język, drogi Piołunie, z reguły obnaża wiele. Bo w języku – jak pisał jeden z nadwiślańskich gryzipiórków – objawia się potęga smaku. Smak zaś jest tym, co szlachetne wino pozwala odróżnić od jabłczanego bełta.

TWÓJ KOCHAJĄCY STRYJ KRĘTACZ

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Były dziennikarz, publicysta i felietonista „Tygodnika Powszechnego”, gdzie zdobywał pierwsze dziennikarskie szlify i pracował w latach 2000-2007 (od 2005 r. jako kierownik działu Wiara). Znawca tematyki kościelnej, autor książek i ekspert ds. mediów. Od roku… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2014