Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tom Cezarego Domarusa dostarcza tej debacie paliwa, „cargo, fracht” bowiem to teksty poetyckie wyrastające z językowych formuł technologicznych, politycznych, medialnych, a także ekonomicznych realiów naszego świata. „Obudzić się i być tym człowiekiem. / Ludzie mówią, kim są, jakby im za to płacono. / / Układają konstelacje z gadki o sobie, lecz nikt / nie próbował dolecieć tym do gwiazd”. Język poetycki, który z takich formuł wyrasta, nie jest jednak u Domarusa narzędziem demaskacji, odzierającym z fałszu spetryfikowane medialne klisze – nie chodzi o dotarcie do prawdy przekazu i ożywienie zawłaszczonej mowy. Wszelkie „prawdy” o porządku symbolicznej dominacji są tu podawane w takich właśnie formułach: „A dzisiaj te rubryki w spisie ludności: / Co widzisz patrząc w głąb ulicy? / Jak oceniasz rolę bliskich w sprawach jak najdalszych? / Czym dla ciebie jest kamień na kamieniu?”. Domarus nie odkłamuje, bo niewydolna jest sama struktura prawdy i pozoru. Raczej wskazuje na nieprzejrzystość języka, która przenika do korzystającej z niego wspólnoty – napędza, ale jednocześnie ogranicza jej możliwości. ©
Cezary Domarus, CARGO, FRACHT, Instytut Mikołowski, Mikołów 2016