Chanuka

25 Kislew - 2 Tewet (grudzień)

30.11.2010

Czyta się kilka minut

Czym jest Chanuka? - pytają talmudyczni mędrcy i odpowiadają: "Dwudziestego piątego dnia miesiąca Kislew (w tym roku jest to 1 grudnia) zaczyna się osiem dni Chanuki... Grecy wkroczyli do świątyni i sprofanowali całą oliwę Świątyni. Gdy narodziło się królestwo Hasmoneuszy, pokonali oni Greków, w świątyni szukali oliwy i znaleźli jeden jedyny pojemnik z pieczęcią Wielkiego Kapłana. Niestety, zawierał oliwę wystarczającą tylko na jeden dzień. I stał się cud. Oliwa paliła się przez osiem dni. Następnego roku ustanowiono święto dla uczczenia Boga i podziękowania za ośmiodniowe światło".

Jest w tym święcie coś zastanawiającego. Nie czci się w tych dniach wojskowego zwycięstwa nad greckimi okupantami, tylko cud. Czczenie cudu nie jest zwyczajem Żydów. Choć wyjściu z Egiptu towarzyszyło dziesięć plag, rozstąpienie się morza sitowia i inne niezwykłe znaki, to w święto Pesach czci się wyjście z niewoli, a nie cudowne ocalenie. Gdyby nie zdarzyły się cuda, i tak sens tego święta nie uległby zmianie. To samo odnosi się do święta Szawuot, danego na pamiątkę otrzymania Tory na górze Synaj. Co prawda Tora dana została w sposób niezwykły, ale święci się nie to, jak została ona dana, ale to, że w ogóle ją otrzymaliśmy. A święto Chanuki jest świętem cudu.

Z tym ośmiodniowym świętowaniem związany jest właściwie tylko jeden nakaz: zapalania świec. Co dzień zapala się o jedną świeczkę więcej. (Obyczaj polski nakazuje jeszcze jedzenie placków ziemniaczanych i dawanie prezentów najmłodszym. Pewien wpływ na Chanukę mają obecnie zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem). Dziękujemy Bogu za to, że Żydzi odnieśli zwycięstwo nad Grekami, wyjątkowo niebezpiecznym wrogiem - hellenizm był nadzwyczajną siłą kulturową w owym czasie - oraz wyrażamy wdzięczność za to, że nastąpiło odnowienie i oczyszczenie Świątyni po tym, jak używana i profanowana była przez wyznawców idoli.

W czasie Chanuki czci się bardzo konkretne historyczne wydarzenie. Podczas pozostałych świąt żydowskich uroczystości wskazane przez Torę też odniesione są do konkretnego wydarzenia, ale te wydarzenia przekraczają swój czas. Są racją istnienia Żydów i judaizmu. Współprzeżywamy z innymi ludźmi te wielkie wydarzenia, by poczuć w sobie trud wędrowania przez pustynię czy radość z otrzymanej Tory.

W przypadku Chanuki jest inaczej. Odnosi się do wydarzenia z czasów istnienia Drugiej Świątyni, które nie zostało uświęcone w wielkiej Księdze. Niemniej dla Żydów posiada wielkie znaczenie.

Wracamy do pytania wyjściowego: czym jest Chanuka? Kluczowe znaczenie ma tu właśnie słowo "odnowienie". Dokonało się wtedy, gdy życie duchowe Żydów niemal się wyczerpało, było bliskie zniszczenia. W imię uniwersalnej kultury wielkie ówczesne potęgi polityczne chciały zlikwidować religię traktowaną jako pustą, zabytkową, plemienną. (W XX wieku o judaizmie jako przeżytku pisali nawet mądrzy filozofowie, jak choćby Arnold Toynbee). Mimo potęgi hellenizmu lokalna żydowska religia przetrwała. Dzisiaj jest czy bywa podobnie. Przed najazdem i siłą współczesności i postmodernizmu judaizm broni się swoimi nakazami i zwyczajami. Teraz też potrzebuje stałego wysiłku samo-odnawiania.

Cud wskazuje na to, że istnieje zawsze szansa nowego początku, ponieważ ten nowy początek jest zakorzeniony i wyrasta z przeszłości, jak mała kapsułka oliwy przechowana z dawnych czasów. Symbolem cudu jest płomień, światło rozbłyskujące w najciemniejszym i najmniej słonecznym miesiącu.

Chanukowe światła nie są używane do rozświetlenia domu. One są same dla siebie. Można i trzeba na nie patrzeć. Stawiane bywają w oknach. Są dla wielu Żydów znakiem obecności Świątynnej złotej menory w domu. Ich światło jest światłem przeniesionym z bardzo dawnych czasów. Ono ma trwać nadal.

Część komentatorów wiąże Chanukę z wygnaniem, co po hebrajsku nazywane jest galut. Zostało ustanowione już po spisaniu Ksiąg, po okresie wielkich proroctw. Przygotowuje Żydów do czasów wyjątkowo trudnych. Chanuka ma być na obczyznach przypomnieniem o Świątyni, ma nawoływać do wysiłku odnowienia, a świece każą myśleć o duchowym wysiłku. Ten sam wysiłek widać wśród modlących się Żydów przy Ścianie Płaczu i w małych synagogach Nowego Jorku i Jerozolimy. Kołyszą się i przestępują z nogi na nogę, tak jakby sami byli już płomieniem jednej z chanukowych świeczek.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 49/2010