Blask sztuki

John Ruskin: NIEWINNE OKO. SZKICE O SZTUCE - był jednym z najbardziej wpływowych pisarzy doby wiktoriańskiej, odnowicielem myślenia o sztuce i społecznym wizjonerem. Estetyka była dlań nierozdzielnie związana z etyką, a krytykę mieszczańskiego utylitaryzmu i liberalnego systemu społeczno-ekonomicznego łączył z utopijnymi pomysłami radykalnych reform. Na przełomie XIX i XX wieku John Ruskin (1819-1900) publikowany był i czytany także u nas; po stu latach powraca.

01.03.2011

Czyta się kilka minut

Nigdy oczywiście nie został całkiem zapomniany, choćby za sprawą Prousta, który go wielbił, a w jednym z wczesnych szkiców przedstawił scenę (zapewne imaginacyjną) spotkania sędziwego, niemal niewidomego Ruskina na amsterdamskiej wystawie Rembrandta. W latach 70. pisał u nas o Ruskinie Jacek Woźniakowski, a w Ossolineum ukazał się wtedy, w niezwykle niskim jak na owe czasy nakładzie, wybór szkiców "Sztuka, społeczeństwo, wychowanie". Potem przyszło ponowne odkrycie malarstwa prerafaelitów, a co za tym idzie - odwołania do pism ich wielkiego orędownika. Dialog z Ruskinem prowadzi Ewa Bieńkowska w swojej pięknej książce o Wenecji, samym już tytułem ("Co mówią kamienie Wenecji") nawiązując do jednego z najważniejszych dzieł Anglika, "The Stones of Venice".

"Niewinne oko" zawdzięczamy dwóm uczniom prof. Elżbiety Wolickiej z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego; wyboru tekstów i ich przekładu dokonał Jakub Szczuka, przedwcześnie zmarły przed czterema laty, a wprowadzenie napisał Ryszard Kasperowicz. Nie lubię skrótów oraz antologii, wolę czytać książki w ich kształcie integralnym, w przypadku jednak ogromnego i często chaotycznego dorobku Ruskina zabieg polegający na ułożeniu wybranych fragmentów wedle klucza tematycznego i stworzeniu z nich nowej całości wydaje się uzasadniony. Co oczywiście nie znaczy, że nie powinniśmy kiedyś otrzymać po polsku na przykład "Kamieni Wenecji"...

Wybór podzielony został na cztery części. Pierwsza, "Turner - tłumacz księgi natury", skoncentrowana jest wokół malarstwa Williama Turnera i relacji między sztuką (także poezją - Wordsworth!) a naturą. Teksty pochodzą zarówno z "Modern Painters" (1843-1860), pierwszego wielkiego dzieła Ruskina, w którym podjął fundamentalną obronę artystycznej wizji wielkiego rodaka, jak i z pisanej pod koniec życia autobiografii. Część druga, skupiona na teorii malarstwa, nosi tytuł "Obraz - malarz - widzenie". Część trzecia - "Księga architektury" - to przede wszystkim wyimki z innej ważnej pracy Ruskina, "The Seven Lamps of Architecture" (1849) oraz z "The Stones of Venice" (1851-1853). I wreszcie część czwarta, "Obrazy i myśli", zawiera szkice, w których punktem wyjścia są konkretne dzieła - obrazy wielkich wenecjan, w tym zwłaszcza Carpaccia i Tintoretta, prace Giotta, Fra Angelica i Botticellego, oraz płótna prerafaelitów, przede wszystkim Williama Holmana Hunta.

Jest to więc prezentacja Ruskina-krytyka i teoretyka sztuki, przy czym w jego pisarstwie nie sposób rozdzielić myślenia o sztuce od myślenia o społeczeństwie i człowieku. "W wyobraźni Ruskina - zauważa Kasperowicz - doskonałość dawnej sztuki, jej skupienie, ekspresja moralnych cnót, przeobraża nasz świat, pozwalając nam ujrzeć wszystko niejako w symbolicznym rozbłysku. Wizja się spełniła, sztuka, ukazując człowiekowi prawdę piękna i drogę postępowania, odradza życie i zawsze będzie je odnawiać. To jest jego nadzieja i przesłanie dla wszystkich pokoleń".

I jeszcze na koniec cytat z samego Ruskina: "Wielkie narody spisują autobiografie w trzech manuskryptach: w księdze czynów, w księdze słów i w księdze sztuki. Nie możemy zrozumieć żadnej z nich, dopóki nie przeczytamy dwóch pozostałych, ale spośród nich tylko ta ostatnia godna jest całkowitego zaufania. Naród może zawdzięczać swe triumfalne czyny szczęśliwemu przypadkowi, a wielkość słów - geniuszowi kilkorga swoich dzieci, ale jego sztuka rodzi się z powszechnych talentów i wspólnych uczuć całej populacji". Jak w świetle tych słów wyglądają Polacy? (słowo / obraz terytoria, Gdańsk 2011, ss. 408. Wybór i przekład Jakub Szczuka, wstęp Ryszard Kasperowicz.)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2011