Bez stygmatu

Ks. Jarosław Liebersbach, psychoterapeuta: Wobec chorych psychicznie wciąż jesteśmy mniej wrażliwi niż w krajach zachodnich.

04.05.2013

Czyta się kilka minut

ANNA GOC: Czy chorzy psychicznie są w Kościele traktowani w sposób wyjątkowy?
KS. JAROSŁAW LIEBERSBACH CSSR: I tak, i nie. Na pewno Kościół nie zmienia istoty sakramentów ani warunków przystąpienia do nich, bo to jest poza możliwościami Kościoła. Szczególne traktowanie przejawia się natomiast w indywidualnym podejściu do osób chorych psychicznie, które przystępują do sakramentu. Przykładem jest sakrament pokuty, podczas którego spowiednik, który wie o chorobie spowiadającego się, może uznać pewne zachowania za wytwór choroby, a nie świadome czyny.
Czy Kościół dostrzega problemy związane z przeżywaniem religijności osób chorych psychicznie?
W polskim Kościele coraz bardziej dostrzega się takie problemy, podobnie zresztą jak w społeczeństwie. Wciąż jednak mniej jesteśmy wrażliwi niż w krajach zachodnich. Jeszcze kilkanaście lat temu przyznanie się do choroby psychicznej czy do uczestniczenia w psychoterapii stygmatyzowało, dziś jest to powszechniejsze, a niekiedy wręcz modne...
Czy w seminariach przygotowuje się do pełnienia posługi osobom chorym psychicznie?
Znów, i tak, i nie. Duszpasterz nie może być fachowcem od wszystkiego. Od życia psychicznego, od budowania kościoła i remontów. W seminariach przekazywana jest podstawowa wiedza z zakresu psychologii. Diakoni na szóstym roku uczą się na zajęciach z psychologii pastoralnej m.in. o zaburzeniach i chorobach związanych z życiem psychicznym w odniesieniu do duszpasterstwa i pełnionej wśród wiernych posługi.
Jak zmieniało się podejście Kościoła do tej kwestii w historii?
Zmieniało się podobnie jak podejście w społeczeństwie. Kościół nie będzie inaczej rozumiał osób chorych psychicznie niż medycyna, czy inaczej niż społeczeństwo. Kiedyś chorych psychicznie izolowano, zamykano ich niemal do więzień. Podobnie było to rozumiane w Kościele, gdy choroby psychiczne często utożsamiano z opętaniem.
Osoby chore psychicznie wskazują na problemy związane z niektórymi sakramentami, m.in. sakramentem Eucharystii czy pokuty. Czy są zdolne w pełni korzystać z sakramentów?
Sakrament zawsze będzie miał sens, jeśli osoba, która go przyjmuje, w niego wierzy, bo to przede wszystkim Bóg działa. W sakramentach nie ma podstaw, by jakoś szczególnie wyróżniać osoby tak chorujące. Trzeba pamiętać, że z jednej strony takie wyróżnianie mogłoby być pomocą, z drugiej napiętnowaniem. Każda osoba, żeby przyjąć sakramenty, musi spełniać pewne warunki, np. musi odróżniać chleb eucharystyczny od innego chleba, musi być świadoma tego, jakie popełnia grzechy, czym jest dobro, czym jest zło. Odnośnie sakramentu pokuty trudno zatem mówić o osobach, które nie są w stanie do niego przystąpić np. z racji choroby. Trudno też oczekiwać od kapłana, żeby miał jakąś nadprzyrodzoną wiedzę. Jeśli osoba chora powie na początku spowiedzi, że się leczy, kapłan spojrzy na to inaczej. Jeśli nie ma takiej wiedzy, ciężko mu właściwie zareagować. Jeśli mógłbym więc coś podpowiedzieć autorowi tekstu „Ból całego świata”, to warto, by poszukał stałego spowiednika, dzięki czemu być może uniknie części trudności.
Czy chorym psychicznie trudniej na drodze do zbawienia?
Nie jestem w stanie dać jednej odpowiedzi. Na pewno każda choroba jest cierpieniem, a nie każde cierpienie uszlachetnia. Czy cierpienie osoby chorującej psychicznie odciąga ją od Boga, czy przyciąga do Niego? Zależy głównie od niej samej i od przebiegu choroby.

Ks. JAROSŁAW LIEBERSBACH jest redemptorystą, psychoterapeutą, współpracuje ze Środowiskowym Domem Samopomocy w Krakowie i czasopismem „DLA NAS”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2013