Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Chaos spowodowany zabójstwem prezydenta Jovenela Moïse’a w lipcu br. pogłębia się za sprawą strajku generalnego, który sparaliżował wyspę. Mieszkańcy protestują przeciw przemocy gangów i gigantycznym podwyżkom cen paliwa – w ciągu kilku dni galon benzyny zdrożał z 2 do 25 dolarów. Stoi komunikacja, transport i urzędy publiczne. Większość mieszkańców nie opuszcza domów, a w razie konieczności porusza się pieszo. Kryzys paliwowy uderzył też w szpitale: zwykle czerpią one prąd z generatorów, do których teraz nie ma paliwa. „Setki kobiet i dzieci są zagrożone śmiercią, jeśli nie uda się rozwiązać kryzysu” – ostrzega UNICEF i wzywa rząd do podjęcia działań w celu przywrócenia bezpieczeństwa. Na zdjęciu: Haitanki idą na targ w mieście Fermate, 26 października 2021 r. ©(P)