Ładowanie...
Gdy nie masz na prąd. Reportaż z Bejrutu

Poranek w centrum libańskiej stolicy. Młoda kobieta wchodzi do placówki Blom Banku i wyciąga z torebki pistolet. Biorąc obecnych jako zakładników, domaga się pieniędzy. Gdy przerażeni pracownicy spełniają jej prośbę, ucieka przez okno z tyłu budynku. Zabiera ze sobą 12 tys. dolarów amerykańskich i ok. 30 mln funtów libańskich (według obecnego kursu czarnorynkowego to niecałe 800 dolarów).
Co wyróżniało ten incydent od klasycznych napadów na banki, to fakt, że kobieta żądała wydania własnych pieniędzy – potrzebowała ich, aby opłacić leczenie chorej na raka siostry. Podjęcie ich z banku w Libanie w inny sposób nie jest dziś możliwe.
Bliskowschodnia Szwajcaria
Kobieta nazywa się Sali Hafez, ma 28 lat i jest projektantką wnętrz. Jak powiedziała dziennikarzom lokalnej telewizji Al-Dżadid TV, którzy wkrótce po napadzie przeprowadzili z nią wywiad, pistolet był w...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]