Baton mocy

Szanowny Panie Ministrze Adamie Lipiński, pełnomocniku rządu do spraw równego traktowania i przeciwdziałania przemocy.

13.03.2018

Czyta się kilka minut

Fot. Maciej Zienkiewicz dla TP
Fot. Maciej Zienkiewicz dla TP

Z zainteresowaniem przeczytałam wywiad z Panem, zamieszczony w dniu Największego Święta Wszystkich Naszych Kochanych Pań, czyli 8 marca, w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Podczas lektury odniosłam kilkakrotnie wrażenie, że albo jest Pan człowiekiem, który nie boi się głośno myśleć, czyli wypowiadać wszystko to, co akurat przyjdzie Panu do głowy, albo też – przez niedopatrzenie – nie autoryzował Pan tego tekstu. Tertium chyba non datur.

Przyznam na początek, że widzę wysiłek, jaki Pan poczynił, by nazwać głośno pewne problemy, które dla bliskich Panu ludzi bywają niedostrzegalne. Np. wartość Konwencji o zapobieganiu przemocy, której stosowanie tak bardzo odradza nam – stojący zawsze na straży czci polskiej rodziny – prezydent Andrzej Duda. Cieszy mnie bowiem to, że mówi Pan o konwencji, iż jest Pan „jej zwolennikiem”. Zawsze to coś. Choć nie do końca wiem co.

Cieszę się, że z ust prominentnego polityka PiS padają słowa o tym, że kobiety są gorzej traktowane niż mężczyźni, za mało jest kobiet w polityce i że faktycznie zarządy polskich dużych firm są zdominowane przez mężczyzn. Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest jakiś akt odwagi, gdy się wie, że wywiad ten może przeczytać np. poseł Krystyna Pawłowicz. Takie słowa mogą nie przejść bez echa w wielu środowiskach. Doceniam, bo to jest gest w pewnym sensie kopernikański.

Interesujące wydaje mi się też wspomnienie przez Pana bliskiej mu – jak Pan mówi – idei „konserwatyzmu współczującego”, sformułowanej niegdyś przez środowisko skupione wokół George’a W. Busha.

Zdaniem tego środowiska rząd powinien mieć ograniczoną rolę zarówno w stosunku do rynku, jak i w życiu obywateli, lecz mimo to ma obowiązek brać odpowiedzialność za słabszych uczestników wolnorynkowej gry. Co ciekawe jednak, mówi Pan o tym nie w kontekście pomocy, jaką nieść ma rząd tym, których łodzie nie unoszą się na fali wolnorynkowego przypływu, lecz w kontekście związków partnerskich, o które pyta dziennikarka. Chętnie dopytałabym więc, o co właściwie Panu chodziło – o to, że umiłowany wolny rynek sam ureguluje sprawy tych ludzi, czy też, że im Pan trochę współczuje? Gubię się bowiem i nawet pięć lat moich studiów na Wydziale Nauk Politycznych UJ, czyli w kuźni pisowskich kadr i najgłębszym zagłębiu myśli konserwatywnej, sprawy mi nie ułatwia. Albo za mało się przykładałam na zajęciach, albo członkowie PiS usiłujący mówić z sensem o kwestiach praw kobiet i mniejszości muszą przemawiać językiem ezopowym, tak żeby się pani Pawłowicz nie wściekła.

Na koniec mego listu, Panie Ministrze, chciałam jednak przede wszystkim dodać Panu odwagi. Dużą bowiem część rozmowy poświęcił Pan na udowadnianie, że choć dostrzega Pan problemy, to ma związane ręce, umowa polityczna zobowiązuje, a poza tym i tak Pan nic nie może. Nawet „recenzować działań poszczególnych ministerstw”.

A że wzbudził Pan troszkę moją sympatię, postanowiłam Panu pomóc. Weszłam na stronę internetową Pana instytucji, do zakładki „kompetencje pełnomocnika”, i zobaczyłam, że nie jest tak źle i że właśnie Pan może, tylko Pan sobie po prostu nie doczytał! Wybrałam więc dla Pana kilka cytatów mocy. Niech będą od dziś jako te batony energetyczne dla fitblogerek źródłem dobrej energii w chwilach osłabienia. Tłustym drukiem wyróżniłam szczególnie ważne informacje. Coś jak dodatkowa porcja białka dla zmęczonych treningiem mięśni.

„Do zadań Pełnomocnika należy przygotowanie narodowego programu rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, monitorowanie wdrażania programu, koordynowanie i monitorowanie współpracy organów administracji rządowej z sektorem organizacji pozarządowych i innych instytucji obywatelskich. Pełnomocnik wykonuje swoje zadania we współdziałaniu z właściwymi organami administracji rządowej, które są zobowiązane do współpracy i udzielania pomocy Pełnomocnikowi, w szczególności przez udostępnianie mu informacji i dokumentów niezbędnych do realizacji jego zadań.

Należy do nich także przeprowadzanie analiz i ocen rozwiązań prawnych pod kątem respektowania zasady równego traktowania, a także występowanie do właściwych organów z wnioskami o wydanie lub zmianę aktów prawnych w zakresie spraw należących do Pełnomocnika (…) podejmowanie działań zmierzających do eliminacji lub ograniczenia skutków powstałych w wyniku naruszenia zasady równego traktowania (…) oraz inicjowanie, realizowanie, koordynowanie lub monitorowanie działań zmierzających do zapewnienia równego traktowania, a także do ochrony przed dyskryminacją”.

Niech moc będzie z Panem. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Pisarka i dziennikarka, wcześniej także liderka kobiecego zespołu rockowego „Andy”. Dotychczas wydała dwie powieści: „Disko” (2012) i „Górę Tajget” (2016). W 2017 r. wydała książkę „Damy, dziewuchy, dziewczyny. Historia w spódnicy”. Wraz z Agnieszką… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 12/2018