Apokaliptyczne wrzenie

Oczywiście nie wiem, „co będzie” – wiem, co być może, z prawdopodobieństwem określonym przez trajektorie obecnych wielkich tendencji. W ten sposób przewiduję, że...

27.01.2014

Czyta się kilka minut

Kościół za trzy lata może być jeszcze bardziej naznaczony „światowością”: po pierwsze, dlatego że dzięki wieloznacznościom w wypowiedziach hierarchów będzie mogła trwać praktyczna adaptacja katolików (w tym: księży!) do standardów „tego świata” i jego „dyktatury relatywizmu”; po drugie, ponieważ z mgławicy powszechnych żądań „oczyszczenia” instytucji kościelnych wyłaniają się projekty zmierzające do tego, by te instytucje upodabniały się do ideału racjonalności korporacyjnej, posiadając przede wszystkim przejrzystość finansową, skuteczność w zarządzaniu swoim obrazem oraz „elastyczność” w określaniu swoich wymagań; po trzecie, ponieważ zarzucenie zainteresowania dla prawdziwej odnowy liturgii (w duchu propozycji Benedykta XVI) oraz „zielone światło” dla horyzontalizowania teologii (w stylu teologii wyzwolenia) ułatwią definiowanie życia chrześcijańskiego w kategoriach głównie lub czysto doczesnych, z zagubieniem żywej nadprzyrodzoności: mniej wiary, mniej misji, mniej zainteresowania prawdą, mniej zdążania do życia wiecznego.

Ta adaptacyjnie „humanistyczna” droga Kościoła może wywołać coraz większe rozczarowanie – już nie tylko w grupach od dawna zrażonych wobec posoborowego kierunku Kościoła. W niektórych z tych rozczarowanych środowisk – niezależnie, czy tradycjonalistycznych, czy konserwatywnie „wojtyliańskich”, czy „radykalnie ewangelicznych”, charyzmatycznych – może powstać nawet coś w rodzaju „apokaliptycznego wrzenia”, w którym autorytety o bardzo różnych, nieraz sprzecznych orientacjach teologicznych dojdą do przekonania, iż trzeba „zrobić raban”: w żaden sposób niekontrolowany „odgórnie”, naznaczony wielką podejrzliwością wobec hierarchii, z czasem unoszony także budzącymi grozę fantasmagoriami o diabelskim panowaniu w Watykanie... Taki „raban” może mieć – trochę jak nasza sprawa ks. Natanka – znaczenie wyłącznie peryferyjne. Jednak i Luter czy Kalwin byli początkowo „niegroźni” – do czasu, gdy ich agenda teologiczna nie okazała się pożyteczna dla przedstawicieli „ramienia świeckiego”, mających swoje porachunki z Kościołem i Rzymem.

A może za trzy lata nie dojdzie (jeszcze?) do żadnych przełomów, rozczarowań? Może obietnice reform przełożą się na roztropność poprawek i świętość życia? Może cierpliwość ludzka – lub obojętność – okaże się większa niż stagnacja? Może.

Dałby Bóg więcej spokojnego czasu, a w nim – skupienia na Bogu. Wierzę, że niezbędne wspólnocie Kościoła ożywienie duchowe przygotowuje się dziś przede wszystkim „poza sceną”, poza establishmentem i jego drżączkami: wewnątrz Kościoła, poza nadmiernie wnikliwymi krytykami i poza zbyt pospiesznymi entuzjazmami, dzisiaj raczej w życiu niż w „gadaniu”. Do takich środowisk prawdziwej reformy zaliczam m.in. Franciszkanów Niepokalanej, dzisiaj dotkniętych niezrozumiałymi i drakońskimi restrykcjami – i przechodzących tę próbę ogniową mężnie i w posłuszeństwie.


PAWEŁ MILCAREK jest historykiem, redaktorem naczelnym konserwatywnego kwartalnika „Christianitas”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 05/2014