Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ale faktem jest, że także Tusk wykorzystał pacyfistyczne nastawienie większości Polaków - tyle że zręcznie i nienachalnie, inaczej niż np. usiłowali spożytkować je Giertych i Lepper. Wśród bardzo wielu i bardzo różnych (czasem sprzecznych) oczekiwań, jakie wśród swoich siedmiu milionów wyborców rozbudził przyszły premier, znalazło się i takie: Tusk dał do zrozumienia, że jego rząd wycofa kontyngent z Iraku. Śmierć kolejnego polskiego żołnierza - na trzy dni przed pierwszym posiedzeniem nowego parlamentu - podgrzała jeszcze dyskusję, w której PiS nie miało ruchu: przyparte do muru, broniło się w sposób najgorszy z możliwych ("Polacy nie dezerterują, koniec kropka!").
Bez odpowiednich badań trudno ocenić, ile głosów przysporzyły Platformie antywojenne obietnice, chwilami lekko antyamerykańskie - a przynajmniej starające się pokazać, że przyszły rząd nie będzie padać przed Amerykanami na kolana (swoją drogą, ciekawy zabieg: walczyć z PiS jego własną retoryką, tylko w innym kontekście). Być może dla większości Polaków to temat drugorzędny. Jednak wkraczając na antywojenną ścieżkę, przez poważne partie dotąd w wyborach omijaną, Platforma sięgnęła po taktykę, za którą może słono zapłacić. Podejmując decyzję o "dezercji" z Iraku, rząd Tuska będzie musiał się bardzo wysilić, aby uzasadnić społeczeństwu, czemu polscy żołnierze muszą pozostać w Afganistanie. Tłumaczenie, że stamtąd wycofać się nie możemy, bo jest to operacja inna niż Irak, prowadzona pod egidą NATO, będzie taktyką defensywną i tylko pogłębi społeczną niechęć do tej misji - zwłaszcza jeśli wojsko poniesie tam straty.
Skoro Donald Tusk, Bronisław Komorowski i inni liderzy PO są przekonani, że dalszy pobyt polskich żołnierzy w Iraku nie ma sensu, mogliby w najbliższych miesiącach wycofać kontyngent, nie czyniąc z tego tematu wyborczego. A tak, uruchomili mechanizm, który może się w przyszłości zemścić na nich samych.