Anatomia małżeństwa

Kamera, odtwarzacz wideo, domowy komputer - dziś już nikt nie wątpi, że wynalazki te, mające usprawnić i umilić nasze codzienne życie, wpłynęły również, i to bardzo znacząco, na kształt naszych wzajemnych relacji.

25.01.2004

Czyta się kilka minut

Gary Sweet w "Tajemnicy Aleksandry" /
Gary Sweet w "Tajemnicy Aleksandry" /

15 lat temu młody Steven Soderbergh pokazał w filmie “Seks, kłamstwa i taśmy wideo", jak perwersyjne wykorzystanie nowego medium bezlitośnie obnaża uczuciowe kalectwo. Wideo czy internet to oczywiście gratka nie lada dla różnej maści ekshibicjonistów i podglądaczy, bywa jednak, że dopiero za pośrednictwem kamery czy w wirtualnym kontakcie z drugim człowiekiem umiemy naprawdę się otworzyć.

W filmie Rolfa de Heera również pojawia się tego rodzaju proteza - kobieta nagrywa na kasecie wideo swój monolog, a właściwie oskarżenie pod adresem męża. Po kilkunastu latach udanego na pozór małżeństwa nie potrafi w inny sposób wyrazić swego żalu, rozczarowania, obrzydzenia wreszcie. Kaseta ma być urodzinowym prezentem, staje się narzędziem zemsty. Aleksandra dokonuje przed amatorską kamerą brutalnej, niszczącej wiwisekcji. Ale to dopiero początek horroru, jaki zgotowała małżonkowi współczesna pani Bovary. U Soderbergha kasety wideo miały sens terapeutyczny, miały służyć oczyszczeniu. Tu przykuty do magnetowidu mężczyzna, dosłownie sterroryzowany drastyczną zawartością taśmy, zamienia się powoli w zakładnika, więźnia, ofiarę - bo ów filmik jest tylko jednym z punktów misternego, iście diabelskiego planu sponiewieranej kobiety.

Aleksandra ucieka od Steve’a biorąc na nim najokrutniejszy odwet. Idzie po trupach, nie oszczędzając przy tym nawet dzieci, niczym karykaturalne wcielenie Medei. Mąż jest porażony jej piekielną inwencją. Kobieta, którą znał dotychczas, była przecież potulną kurą domową, podporządkowaną zadowolonemu z siebie macho. Dlatego wszystko wydaje mu się zrazu przewrotną urodzinową niespodzianką. Zatrzaśnięty na amen w ciemnym domu, pozbawiony jakiegokolwiek kontaktu ze światem, Steve za sprawą nagrania przechodzi kolejne dantejskie kręgi wtajemniczenia i upadku. Ogląda swoją żonę w kolejnych coraz bardziej zaskakujących wcieleniach. Aleksandra bawi się nim, tumani, przestrasza, wystawia na najcięższe próby, by w końcu zdeptać i ostatecznie ośmieszyć.

Oglądając ten katalog tortur, słuchając przy tym głosu ich sprawczyni, zastanawiamy się, jak wielka musiała być desperacja tej kobiety, jak krańcowe musiało być jej szaleństwo - i jak bardzo musiała być osamotniona przez wszystkie te lata, by z takim uporem, a zarazem perwersyjną fantazją, upokorzyć życiowego partnera. Ktoś zapyta, czy zemsta, którą zgotowała małżonkowi, jest proporcjonalna do jego winy. Jaki los czeka wreszcie ich dzieci - uwolnione co prawda z fałszywego ciepełka, ale teraz skazane na życie z kobietą reagującą w sposób ekstremalny. Helen Buday grająca rolę tytułową nie ułatwia nam odpowiedzi. Dokonując brawurowego aktorskiego striptizu pokazuje różne oblicza Aleksandry, wyzwala w widzu różne, często sprzeczne reakcje. Współczujemy bohaterce, a jednocześnie boimy się jej nieobliczalnej natury. Nie da się jednak ukryć, że reakcje te rozłożą się w zależności od płci - dla mężczyzn “Tajemnica Aleksandry" będzie seansem zdecydowanie trudniejszym.

Pochodzący z Holandii australijski reżyser opowiada tę historię w czterech ścianach domu, niczym w rasowym thrillerze potęgując nastrój zamknięcia i osaczenia. Minimalizm środków każe wierzyć, że psychodrama Aleksandry mogłaby równie dobrze rozegrać się na deskach teatru. Ale suspens filmu buduje przede wszystkim kamera: przesuwa się powoli, niepewna tego, co zastanie w kolejnym pomieszczeniu, wyrażająca w ten sposób całą grozę miejsca, które utraciło dawną swojskość i z którego nie ma już ucieczki.

Film de Heera reklamuje się przede wszystkim jako film o “polityce małżeństwa", o obcości i okrucieństwie, skrywanych za normalnością. Ale mówi też parę cierpkich słów o izolacji współczesnego człowieka. O tym, jak pomimo coraz większego życiowego komfortu czujemy się coraz bardziej zagrożeni. Film otwiera ujęcie przedstawiające rzędy identycznych domków z równo przystrzyżonymi trawnikami - symbol współczesnego mieszczańskiego raju. Zatrzaśnięte przed światem twierdze, uzbrojone po zęby w systemy alarmowe, kraty, podwójne zamki i antywłamaniowe żaluzje. Nieprzypadkowo Steve padnie w końcu ofiarą całej tej maszynerii. Nie przypadkowo też wspólnikiem Aleksandry okaże się niesympatyczny sąsiad specjalizujący się w tego rodzaju zabezpieczeniach (gra go pochodzący z Polski aktor teatralny Bogdan Koca).

Rodzina Aleksandry reprezentuje modelowe stadło: wolne od finansowych trosk, z harmonijnym - wydawałoby się - podziałem życiowych ról, w którym słabostki i grzeszki współmałżonków tolerowane są w imię dobra wspólnego. I dopiero gwałtowne, bezsensownie niszczycielskie odwrócenie porządku (pasywni staną się aktywni i na odwrót) obnaży ponurą prawdę o jakości tego związku. W przypadku Aleksandry była to jedyna możliwa droga wykrzyczenia tej prawdy. I to właśnie jest u de Heera najbardziej pesymistyczne.

“TAJEMNICA ALEKSANDRY" (“Alexandra’s Project"). Scen. i reż.: Rolf de Heer, zdj.: Ian Jones, muz.: Graham Tardiff, wyst.: Gary Sweet, Helen Buday, Bogdan Koca i inni. Prod.: Australia 2003. Dystryb. Gutek Film.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2004