Reklama

Ładowanie...

Afgańskie klimaty w Afryce

14.01.2013
Czyta się kilka minut
Mali: do minionego piątku wielu z nas, w Europie, być może nie słyszało o tym państwie w zachodniej Afryce – wprawdzie cztery razy większym od Polski, ale liczącym tylko trochę więcej mieszkańców niż Czechy.
W

Wprawdzie w gabinetach polityków – na Zachodzie, w samej Afryce, a także w Radzie Bezpieczeństwa ONZ – o kraju tym, którego większość powierzchni zajmuje pustynia, dyskutowano intensywnie od kilku miesięcy. Dokładnie: od chwili, gdy w północnym Mali objawiła się afrykańska odmiana afgańskich talibów, ogłosiła powstanie na Saharze własnego państwa i zaczęła zwycięski marsz na południe, zajmując sporą część kraju, wprowadzając szariat i wywołując exodus kilkuset tysięcy Malijczyków, którzy nie chcą żyć w państwie islamskim. Ale trzeba było dopiero francuskiego lotnictwa, które w miniony piątek zaczęło bombardować islamistów (ponosząc też pierwsze ofiary), by sprawa trafiła do europejskich gazet.

Decyzja prezydenta François Hollande’a – podjęta w pojedynkę, na pozór w iście wielkopańskim stylu – może budzić skojarzenia z epoką kolonialną; w końcu obecne Mali było francuską...

3590

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]