Adwentowa wrażliwość

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie... Łk 1, 41.

07.12.2010

Czyta się kilka minut

Można pytać, gdzie św. Łukasz zdobył informację o tym, jak Jan Chrzciciel reagował przed swoim narodzeniem na spotkanie Maryi z Elżbietą. Prawdopodobna wydaje się sugestia, że wiadomość ta mogła pochodzić od samej Elżbiety, która w osobistych zwierzeniach poinformowała "Matkę swojego Pana", jak mocno przeżywała pamiętne spotkanie. Można wyobrazić sobie pełną uczuć rozmowę, w której dwie  kobiety oszołomione nieoczekiwaną radością macierzyństwa dzieliły tę radość, zatroskanie i szczęście. Przedziwna wspólnota doznań zjednoczyła kilkunastoletnią małżonkę cieśli z Nazaretu i sędziwą żonę kapłana z Ain Karim. W atmosferze wyrażonej w pełnym radości "Magnificat" nawias milczenia obejmuje natomiast bolesną prawdę o przyszłości. Nie pojawia się najmniejsza nawet wzmianka o tym, że po latach syn jednej z rozmówczyń zostanie ścięty na rozkaz Heroda, Syn drugiej - ukrzyżowany na mocy wyroku Piłata. Milcząc o wielkich dramatach przyszłości, św. Łukasz nie pomija jednak faktu,  że "poruszyło się dzieciątko w jej łonie".

W Bożej perspektywie zdarzeń zostają dostrzeżone nawet pozornie błahe zachowania. Dyskretny uśmiech, niepozorny gest solidarności, współczujący ton głosu zostają wtedy wpisane w kontekst największych wydarzeń zbawczych. Podobnie jak małe intrygi, podejrzenia na wyrost, niechęć z pogranicza kompleksów i absurdu. W ramach przedświątecznych porządków w duszy należy więc zatroszczyć się także o pozostałości śmietnika, nawet jeśli ocalały one tylko w śladowej postaci. Na poziom duchowości należy jednak również rozciągnąć zasadę small is beautiful.

Czas Adwentu stanowi okres, w którym nasza świadomość wielkich dzieł zbawczych Boga uzewnętrznia się w postawie wrażliwości wyrażanej w reakcjach, którym z reguły poświęcamy niewiele uwagi. Jeśli czasem wydaje się nam, że nikt nie zwraca uwagi na nasze niepozorne gesty, w których chcemy wyrazić głębokie uczucia, przypomnijmy sobie wtedy, co uwiecznił w swej Ewangelii św. Łukasz jako wstęp do "Magnificat".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2010