5 - 12 grudnia 2011

l Zmarła Violetta Villas. Znana piosenkarka w rzeczywistości nazywała się Czesława Cieślak, pod pseudonimem Villas zaczęła występować w latach 60., zdobywając sławę m.in. przebojem "Oczy czarne". Obdarzona sopranem koloraturowym o zasięgu czterech oktaw, występowała w paryskiej Olimpii oraz w Las Vegas - razem z Sinatrą i Aznavourem. Międzynarodowa kariera jednak się nie powiodła, także w Polsce w kolejnych dekadach jej popularność spadała. Po raz ostatni przypomniała o sobie przebojem "Kochaj mnie, a będę twoją", zaśpiewanym razem z Kazikiem Staszewskim. Miała 73 lata.

13.12.2011

Czyta się kilka minut

l Zmarł Hubert Sumlin. Wybitny gitarzysta bluesowy, mistrz m.in. Keitha Richardsa, Erica Claptona i Jimiego Hendrixa. Miał 80 lat.

l Kino Europy. Po raz 24. przyznano Europejskie Nagrody Filmowe. Za najlepszy film została uznana "Melancholia" Larsa von Triera (nagrodzona także za zdjęcia i scenografię), za najlepszego reżysera - Susanne Bier ("W lepszym świecie"), aktorów: Tilda Swinton ("Porozmawiajmy o Kevinie") oraz Colin Firth ("Jak zostać królem"). Nagrodę za scenariusz odebrali bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne ("Chłopiec na rowerze"), nagrody za osiągnięcia życia zaś reżyser Stephen Frears oraz aktor Mads Mikkelsen.

l Turner Prize. Laureatem przyznawanej przez londyńską Tate Gallery prestiżowej Nagrody im. Turnera został w tym roku Martin Boyce, 43-letni szkocki rzeźbiarz.

l Konflikt w Instytucie Chopina. Stanisław Leszczyński, dyrektor festiwalu Chopin i Jego Europa oraz szef działu koncertowego Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, podał się do dymisji w proteście przeciw zasadniczemu obniżeniu dotacji dla Instytutu ze strony ministerstwa kultury oraz działaniom Kazimierza Monkiewicza, od stycznia pełniącego obowiązki dyrektora NIFC-u. Zdaniem Leszczyńskiego, Monkiewicz (były prezes Panasonic Polska) nie ma doświadczenia w prowadzeniu placówek kulturalnych, a także dąży do całkowitego podporządkowania sobie działań pracowników Instytutu. Decyzja Leszczyńskiego, będącego menedżerem, wydawcą i twórcą znanego festiwalu, wywołała wielki niepokój w środowisku muzycznym i artystycznym - w jego obronie powstał list otwarty, zwrócony do ministra Bogdana Zdrojewskiego. W odpowiedzi ministerstwo zapowiedziało rozpisanie konkursu na dyrektora naczelnego NIFC-u.

l Watch Docs. W Warszawie do 18 grudnia trwa 11. festiwal filmowy Watch Docs. "Najlepsze filmy tego festiwalu same stają się aktami pomocy, integracji, solidarności - pisze Tadeusz Sobolewski. - Kamera jest tu uczestnikiem, a niekiedy sprawcą zdarzeń, nie tylko zimnym obserwatorem, który ma nas porazić obrazami nierozwiązywalnych konfliktów tego świata". Więcej informacji: www.watchdocs.pl

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 51/2011

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.