Na skróty

"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz. W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie". Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury). W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.
 /
/

Muzeum Narodowe we Wrocławiu prezentuje wystawę polskiej sztuki współczesnej ("Kolekcja 2000 plus") z pracami m.in. Magdaleny Abakanowicz, Pawła Althamera, Mirosława Bałki, Marka Chlandy, Natalii Lach-Lachowicz i Romana Opałki. Szczegóły: www.mnwr.art.pl
Peter Greenaway przygotowuje film o Rembrandcie, inspirowany słynnym obrazem "Nocna straż", który jego zdaniem ma być "atakiem artysty na zdemoralizowane, oligarchiczne społeczeństwo".
Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej zapowiedziała, że z budżetu Instytutu (103 mln 760 tys. zł) uda się w tym roku m.in. wesprzeć ponad 20 filmów kinowych i znaleźć środki na dofinansowywanie wstępnych faz produkcji (jak pisanie scenariuszy) oraz dystrybucji kinowej.
Tymczasem Sejmowa Komisja Finansów Publicznych chce zmniejszenia budżetu Instytutu o 15 mln zł z puli przeznaczonej na spłatę zobowiązań państwa wobec już zakończonych produkcji, jak "Komornik" czy "Wróżby kumaka".
"O autorze »Idiotów« mówi się czasem jako o »buntowniku kina«. Warto przy okazji zapytać, czym jest bunt artystyczny w XXI wieku? Von Trier demaskuje mechanizmy społeczne - odkryte już w osiemnastowiecznych powiastkach - w sposób histeryczny i dziecinny. Z miną, jakby odkrywał Amerykę, mówi rzeczy banalne: nie ma wolności, bo jeden człowiek panuje nad drugim i pożąda drugiego. Podobnie totalnej krytyki świata dokonywali kiedyś klasycy myśli rewolucyjnej: Bakunin, Trocki. Trier zdaje się wyrastać z tej właśnie, anarchistyczno-rewolucyjnej tradycji - Tadeusz Sobolewski recenzuje film "Manderlay" Larsa von Triera. - »Amerykańskie« filmy Larsa von Triera prowadzą w ślepą uliczkę, są artystycznym i światopoglądowym regresem w stosunku do jego poprzednich filmów, a zwłaszcza szczytowego osiągnięcia, jakim byli »Idioci«. W tym filmie anarchiczna akcja początkowo skazana na niepowodzenie mimo wszystko udaje się. Upokorzona przez życie Karen zdobywa się w finale na gest wolności, którego nauczyli ją »idioci«. Cały film jest gestem wolności, który nie idzie na marne".
"Coelho uprawia literaturę religijną bez religii. Życie jako Droga do Przeistoczenia Duszy. Nauczyciele duchowi. Adepci. Oczyszczenie. Zbawienie. Magiczne amulety. I dlatego tak wielu ludzi do niego lgnie. Bo sporo ludzi ma dość Kościoła, nie lubi szlabanów moralnych, które Kościół stawia, a zarazem odczuwa potrzebę dotknięcia sacrum. I on im daje takie świeckie sacrum półpsychoanalityczne. I ludzie go kochają, bo on przynosi pocieszenie, które kiedyś przynosiła religia, ale udaje przy tym, że ma konszachty z religią tylko czysto literackie w sprawie motywów i symboli, co jest nieprawdą. Jest oczywiście pisarzem nieuczciwym. Ja nie wierzę w pisarzy, którzy chcą nieść pocieszenie. Ja mam pocieszenie całkowicie gdzieś. Pełen jestem nieufności wobec pocieszających. Niech się sami najpierw pocieszą, a dopiero potem się do mnie dobierają, ale z tym zwykle jest problem - mówi Stefan Chwin w wywiadzie udzielonym "Lampie". - Mam takie wrażenie jednak, że ludzi to bardzo dzisiaj bierze, bo dzisiaj ludzie nie potrafią żyć bez »ojca, który pociesza«. Bierze się to stąd, że mało kto z nas miał w swoim realnym życiu prawdziwego ojca. (...) Ojcowie się właściwie definitywnie na tym świecie skończyli, dlatego wszyscy potrzebujemy dzisiaj symbolicznego ojca, który nas przytuli do serca. Ja się wcale nie śmieję, bo to jest fatalnie poważna sprawa i nie ma się z czego śmiać. Ja zaś nie pocieszam, bo jestem pisarzem dosyć mocno ironicznym". W nowej "Lampie" (nr 1/2006) także rozmowy z Marianem Pankowskim, Przemysławem Wojcieszkiem i Borysem Akuninem; Paweł Dunin-Wąsowicz prezentuje swój alternatywny kanon prozy III Rzeczypospolitej, a także obszernie omawia "Tygodnikową" dyskusję o "literaturce", mocno krytykując większość wypowiedzi, Jarosław Klejnocki zaś zastanawia się, dlaczego Zbigniew Herbert nie dostał Nobla.
Nową szefową Teatru TVP została Wanda Zwinogrodzka, krytyk teatralny. W planach na rok 2006 są premiery m.in. "Juliusza Cezara" w reżyserii Jana Englerta oraz nowej sztuki Tadeusza Różewicza.
W gdańskim Teatrze Wybrzeże trwa spór o to, kto obejmie stanowisko dyrektora po Macieju Nowaku. Marszałek województwa pomorskiego proponuje na to stanowisko znanego pisarza Pawła Huelle, związki zawodowe zaś - Piotra Kruszczyńskiego, reżysera teatralnego.
Słynna "Fontanna" Marcela Duchampa, czyli pisuar - pierwszy z jego obiektów "ready-made", została uszkodzona w paryskim Centrum im. Georgesa Pompidou przez mężczyznę, który zaatakował dzieło młotkiem. 76-letni sprawca przedstawia swój czyn jako performance artystyczny. Kilka lat temu ten sam człowiek... nasiusiał do "Fontanny".
W Poznaniu rozpocznie działalność pierwsza polska telewizja internetowa. Wielkopolska TV koncentrować się będzie na sprawach regionalnych i utrzymywać z reklam. Adres: www.wielkopolska.tv
Prawdopodobnie najstarszą internautką na świecie jest 108-letnia Giuseppa Agosta, Włoszka z Genui, korespondująca mailowo z 94-letnią siostrą, mieszkającą w Buenos Aires.
(af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2006