Zona jest więzieniem

Sąsiedztwo nędzy wzbudza strach. Lękamy się nie tylko przestępczości, którą nędza tak łatwo generuje. Lękamy się samego jej widoku - jest dla nas niczym wyrzut sumienia, krzykliwe memento.

16.07.2008

Czyta się kilka minut

Zona: z zewnątrz wszystko wygląda jak wcielone marzenie mieszczucha - osiedle eleganckich willi z zadbanymi trawnikami, elitarną szkołą i całodobowym monitoringiem. Czy nie tak wielu z nas wyobraża sobie życie dostatnie i bezpieczne? Mieszkańcy tej wyspy zrobili wszystko, by oddzielić się od rozlewającego się wokół oceanu nędzy i bezprawia. Nie dość, że nafaszerowali swoje mieszkania czujnikami alarmów, że wybudowali mur z zasiekami, który przekroczyć można dopiero po okazaniu specjalnej przepustki, to stworzyli także własny system sąsiedzkiej ochrony, który można uznać za prężne działanie społeczeństwa obywatelskiego. Wszak opieszała i skorumpowana meksykańska policja nie jest w stanie zagwarantować mieszkańcom Zony należytego bezpieczeństwa. Stać ich również na wyjęcie swojej dzielnicy spod obowiązującego prawa. Czy stoi za tym troska o bezpieczeństwo i komfort, czy może arogancja uprzywilejowanych, którym zdaje się, że nawet zasady można kupić za pieniądze?

Historia opowiedziana w "Zonie" w przenikliwy sposób prześwietla mechanizmy działające w zamkniętej społeczności, która z racji statusu majątkowego uznała się za lepszą część ludzkości. Włamanie do jednego z domów, dokonane przez grupę wyrostków z dzielnicy nędzy, uruchomi szereg zdarzeń niepotrzebnych, tragicznych w swoim bezsensie. Zginą ludzie: winni i, przypadkiem, również niewinni. Pośród mieszkańców Zony zapanuje psychoza, która sprawi, że ignorując policję, sami postanowią odnaleźć jedynego żyjącego sprawcę i wymierzyć mu sprawiedliwość wedle swoich reguł. Miguel ma 16 lat - to jemu mieszkańcy idealnego świata zafundują okrutne polowanie z nagonką. Chłopiec ukrywa się w piwnicy jednego z przywódców pościgu. Tam znajdzie go Alejandro, syn "myśliwego". Są rówieśnikami, los sprawił, że, rozdzieleni murem, dotychczas nigdy się nie spotkali. Choć pewnie obaj czują się uwięzieni w swojej kondycji, w swojej zonie. I pewnie obaj, choć przez chwilę, pomyśleli sobie, że każdy z nich mógł przecież urodzić się po tej drugiej stronie muru.

Pokazane w filmie "sceny myśliwskie" obnażają w ich uczestnikach jakieś pierwotne, plemienne niemal instynkty. Obowiązuje zasada "oko za oko, ząb za ząb". Kto się wyłamie i odmówi udziału w "polowaniu" bądź zawiadomi o wszystkim policję, będzie uznany za zdrajcę. Międzysąsiedzka solidarność zamienia się w terror lojalności i stadnego myślenia. Choć przecież nie mamy do czynienia z motłochem, ale z elitą społeczeństwa, która z obrony koniecznej uczyniła narzędzie kontroli i segregacji. I mocą swojej społecznej pozycji decyduje teraz, które życie jest więcej warte. Dość przypomnieć scenę, w której zaszczuty Miguel znajduje zwłoki kolegów włamywaczy - w plastikowych workach, wrzucone do kontenerów na śmieci. Wszystko zostało elegancko posprzątane.

To, co przeraża w debiutanckim filmie Rodriga Plá najbardziej, to nie brutalność i demoralizacja policji, nie "zabawy z bronią" ani społeczne kontrasty. Przerażają właśnie ci szczęśliwi, zadbani, zapobiegliwi ludzie, którzy ze światem spoza Zony mają kontakt jedynie za pośrednictwem służących. Ludzie, do których pozycji wielu z nas po cichu aspiruje. Jeden z bohaterów, młody Diego, który wyłamuje się z myśliwskiego kolektywu, skazując się tym samym na powszechne potępienie, zastanawia się głośno: "Co mam powiedzieć mojemu synkowi, gdy zapyta mnie kiedyś, dlaczego żyjemy za murem?". Rozwinięciem tego dylematu jest relacja łącząca nastoletniego Alejandra z jego ojcem, aktywistą sąsiedzkiej samoobrony - człowiekiem prawym, wierzącym niegdyś w sprawiedliwość, jednak dziś w trosce o najbliższych skłonnym raczej egzekwować prawo we własnym zakresie. Tymczasem jego syn, Alejandro, zachował w sobie intuicyjne dobro. Jako jeden z nielicznych zrozumiał, że nie jest sztuką solidaryzować się z zamożnym sąsiadem; sztuką jest solidarność z ubogim, zaszczutym, skazanym na klęskę. Za sprawą Alejandra pojawia się w filmie jeden z najważniejszych rekwizytów meksykańskiej tragedii wyreżyserowanej przez Plá: czyli kamera. To z jej użyciem zarejestruje bohater prawdę o Miguelu - której nie chcieli dotychczas poznać mieszkańcy Zony: uprzedzeni, zacietrzewieni, nakręceni strachem. W świecie wszechobecnych kamer przemysłowych, śledzących każdy krok, ten krótki filmik z Miguelem okaże się największym oskarżeniem. Może kryje się w tym coś w rodzaju filmowego manifestu albo wyznania wiary w kino, którym dzieli się z nami reżyser tego mocnego, coraz bardziej aktualnego u nas filmu.

ZONA. TEREN PRYWATNY ("La Zona") reż.: Rodrigo Plá, scen.: Rodrigo Plá, Laura Santullo, zdj.: Emiliano Villanueva, muz.: Fernando Velázquez, wyst.: Daniel Giménez Cacho, Maribel Verdú, Alan Chávez, Daniel Tovar i inni., prod.: Hiszpania/Meksyk 2007. Dystryb. Kino Świat. W kinach od 18 lipca.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2008