Ładowanie...
Zesłani
Gdy Maria zobaczyła Romka prowadzonego przez żołnierzy sowieckich, zrozumiała, że dalsza ucieczka jest niemożliwa. Trzymając pięcioletnią Renię za rękę, wyszła zza krzaków. Rosjanin z naganem w ręku najpierw im pogroził, a potem pogonił przez las do czekającego na nich wozu.
Maria Stefania Hackemer, żona oficera Wojska Polskiego, wiedziała, że ta chwila nadejdzie. Większość oficerskich rodzin spotykał ten sam los. Świadomość nieuchronności paraliżowała. Jednak dopiero gdy przyszła znajoma Ukrainka i powiedziała, że następnego dnia - był to 18 kwietnia 1940 r. - zostaną wywiezieni, Maria postanowiła uciekać. Z dwójką dzieci pobiegła opłotkami do krewnych, którzy przyjęli na nocleg 9-letniego Romka. Ona z Renią zna-
nie mieli chleba. Tubylcy nie mogli jeść mydła.
Na początku maja podróż się zakończyła: otworzono wagony. Żadnych zabudowań. Step. Świeże powietrze,...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]