Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Opinię tę modyfikuje w artykule wypowiedź jednego ze specjalistów ds. watykańskich - Giovanniego Bensi, dla którego polskość Papieża jest i utrudnieniem, i szansą w relacjach obu Kościołów. Jest utrudnieniem z racji historycznych obciążeń, jakie “niesie w sobie" Papież z Polski. Jest szansą, ponieważ “prawosławne" zainteresowania Jana Pawła II wynikają z kulturowej bliskości “rosyjskiego" prawosławia i “polskiego" katolicyzmu. Jeśli więc następca Jana Pawła II, twierdzi Bensi, miałby pochodzić z obszaru o innej wrażliwości kulturowo-historycznej niż Papież Wojtyła, np. z USA czy Europy Zachodniej, to “z pewnością na pierwszy plan wyjdą stosunki z protestantami. To oczywiście nie znaczy, że dialog z prawosławiem zostanie zarzucony, ale trzeba przyznać, że takiego jak dotychczas priorytetu w stosunkach z Rosyjską Cerkwią Prawosławną już nie będzie". Jeszcze mniej optymistycznym rozwiązaniem byłby wybór kardynała pochodzącego z Ameryki Łacińskiej. Wówczas sprawy dialogu katolicko-prawosławnego zmienią się zasadniczo: “Rosja od nich daleko, tak daleko jak stąd do Argentyny i to na piechotę".
Ks. PIOTR PRZESMYCKI SDB (Łódź)