Wysoka cena małej wygranej

Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski nie stanie przed Komisją Śledczą jako świadek. Wobec rozbieżnych opinii prawników na temat dopuszczalności przesłuchania głowy państwa przez organ Sejmu, o finale przesądziła wola polityczna większości, a nie litera Konstytucji. Obywatele dostali więc od koalicyjnej części Komisji Śledczej lekcję demoralizującą: wola polityczna może postawić kogoś ponad prawem. Gorzej, że w świetle ustaleń Komisji Prezydent może pamiętać jednak więcej, niż chcieli się dowiedzieć przesłuchujący go prokuratorzy. Powinien był np. wytłumaczyć, dlaczego do ujawnienia posiadanej przezeń “tenisowej" notatki Rywina, zmusiła go dopiero niedyskrecja Leszka Millera.

14.12.2003

Czyta się kilka minut

Determinacji Prezydenta w jego staraniach, by przed Komisją nie zeznawać, nie wyjaśniają względy prestiżowo-ambicjonalne, skądinąd zrozumiałe. Spośród świadków Komisji tylko Jerzy Urban sprawiał wrażenie, że taka rola mu odpowiada. Prezydent od początku chciał zaś jej uniknąć. Gdy wezwanie stało się prawdopodobne, zapowiedział, że wezwie na arbitra Trybunał Konstytucyjny. Posunął się też publicznie do kpin, że miałby Komisji do zaoferowania więcej jako tancerz i śpiewak. Zagadkowe zachowanie jak na osobę tak dbałą o własny wizerunek i notowania sondażowe. Determinacja granicząca z desperacją zawsze rodzi pytania o jej przyczyny.

Prezydent musiał mieć świadomość, że podważa autorytet sprawowanego urzędu. A mimo to stoczył dramatyczny bój o to, by pod przysięgą i w sposób publiczny nie przyczynić się do wyjaśniania tego, co, jak sam twierdził, wyjaśnione być winno. W zderzeniu deklaracji z postępowaniem prezydent Kwaśniewski przegrał. A to, co “wygrał", zwycięstwem polskiej demokracji nie jest.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2003