Wyjście z milczenia

Jak wydobyć ich z niepamięci, podważyć utarte przekonania (jedno z osobliwszych negowało istnienie homoseksualizmu wśród Polaków, traktując go jako „niemiecką chorobę”), zrewidować stereotypy?

10.05.2021

Czyta się kilka minut

 /
/

Najpierw cytat z przedmowy: „»Oni« nie istnieją z naszej winy, zamazani przez przedwojenne fantazmaty podsycane nazistowską propagandą i perwersyjne plotki wojenne i obozowe. Zrównani z bezimiennymi uwodzicielami, kryminalistami, aspołecznym elementem, pozostają mrocznym tłem, (...) »homoseksualną zarazą«. Przeciw tym wyobrażeniom trzeba się wreszcie zbuntować”.

Jak wydobyć ich z niepamięci, podważyć utarte przekonania (jedno z osobliwszych negowało istnienie homoseksualizmu wśród Polaków, traktując go jako „niemiecką chorobę”), zrewidować stereotypy? To proste – rzetelnie opowiadając historię. Proste, a zarazem piekielnie trudne, jeśli po 75 latach od zakończenia wojny podejmuje się temat, którym nikt się wcześniej nie zajmował, więc żywych świadków już nie ma.

Joanna Ostrowska taki sobie jednak cel postawiła: opowiedzieć wojenne (i trochę powojenne) lata z perspektywy tych, którzy wypadli ze społecznej pamięci. Napisała „Przemilczane” – rzecz o seksualnej pracy przymusowej w czasie II wojny, a nad „Onymi” pracowała dziesięć lat. Przyczyniła się też do wydania po polsku „Mężczyzn z różowym trójkątem” Heinza Hegera (ze swoim posłowiem) i książki Holendra Lutza van Dijka opartej na wspomnieniach Polaka Teofila Kosińskiego. Co bardzo istotne, „Oni” – podobnie jak „Przemilczane” – to nie publicystyka, tylko praca historyczna oparta na ogromnej kwerendzie; wkładka archiwalna i wykaz źródeł zajmują blisko 40 stron!


Czytaj także: Ostatnie tabu - rozmowa z Joanną Ostrowską


Jak napisała w „dwutygodniku” Renata Lis, Ostrowska „nie epatuje okrucieństwami, nie pornografizuje cierpienia, choć nie ucieka się do żadnych niedomówień”. A przy tym „fenomenalnie panuje nad rozległym materiałem i każdy detal ma w jej dziele do odegrania swoją rolę. (...) Jest jak lekarka, która w trakcie nieprzyjemnego zabiegu pozostaje w kontakcie z pacjentem, informując szczegółowo, co za chwilę zrobi i jakie to będzie uczucie”. Jej bohaterowie odzyskują imiona, jeśli się da – również twarze. Poznajemy ich życie, okoliczności, w jakich zostali aresztowani, jeśli przeżyli – ich powojenne losy. Ostrowska nie buduje im pomników (choć tancerz Sylvin Rubinstein, który podczas wojny ukrywał się w Miejscu Piastowym i w sukni wieczorowej oraz pełnym makijażu strzelał do Niemców na ulicach Krosna, mógłby mieć choć tabliczkę). Przypomina – tylko i aż – że istnieli i cierpieli. ©℗

 

Joanna Ostrowska, ONI. HOMOSEKSUALIŚCI W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2021, ss. 362

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 20/2021