Wspólny chleb

Pięciu fotografów: Tadeusz Rolke, Chris Niedenthal, Armand Urbaniak, Lorne Liesenfeld, Maciej Skawiński. Pięć państw: Ukraina, Polska, Czechy, Niemcy, Francja. Jeden temat: chleb.

27.11.2007

Czyta się kilka minut

W nowo otwartej galerii Marty Kilińskiej "Synteza" przy ul. Ząbkowskiej 38 w Warszawie do 22 listopada można oglądać wystawę projektu fotograficznego "Chleb". Kuratorem jest Marek Grygiel, obecnie kurator fotografii w CSW Zamek Ujazdowski, redaktor i założyciel internetowego magazynu o współczesnej fotografii "Fototapeta". Autorem pomysłu - Lorne Liesenfeld, fotograf niemieckiego pochodzenia urodzony w Kanadzie, który ukończył Istituto Europeo di Design w Rzymie. Od kilku lat mieszka, tworzy i wykłada fotografię wielkoformatową w Warszawskiej Szkole Fotografii.

Do udziału w projekcie zaprosił czterech bliskich mu wrażliwością i sposobem pracy fotografów - Tadeusza Rolke, Chrisa Niedenthala, Armanda Urbaniaka i Macieja Skawińskiego. Każdy z nich w wybranym kraju europejskim znalazł miejsce, w którym tradycyjnymi metodami wypieka się chleb. I w latach 2004-05 powstały zdjęcia z Ukrainy (Rolke), Polski (Niedenthal), Czech (Urbaniak), Niemiec (Liesenfeld) i Francji (Skawiński). Te podróże na mapie stworzyły linię. Po połączeniu wybranych punktów (Chodovichi, Czarniawa Zdrój, Harachovo, Emmendingen i Carcassone) powstała droga, która przez Europę prowadzi wprost do morza.

Tadeusz Rolke jako jeden z pierwszych rozwinął w latach 50. interwencyjną fotografię reportażową w Polsce. W latach 60. związany był z tygodnikiem "Stolica" i miesięcznikiem "Polska". W latach 70. osiedlił się w Niemczech, gdzie publikował w magazynach "Stern", "Die Zeit", "Der Spiegel" i "Art". W latach 80. wrócił do Polski. Jest autorem wielu projektów fotograficznych, m.in.: "Świat to teatr", "Cykl chasydzki" i "Sąsiadka" (ten ostatni zrealizował wspólnie z Niedenthalem).

Chris Niedenthal ukończył studia fotograficzne w Londynie i od 30 lat mieszka i pracuje w Polsce. Fotografował m.in. dla takich tytułów jak "Newsweek", "Time" i "Der Spiegel". Najbardziej rozpoznawany jest poprzez fotografie dokumentujące powstawanie "Solidarności", począwszy od strajku w stoczni Gdańskiej, poprzez stan wojenny, którego symbolem stała się wykonana przez niego fotografia "Czas Apokalipsy". Jeden z jego ostatnich projektów to zdjęcia dzieci niepełnosprawnych umysłowo pt. "Tabu. Portrety nie portretowanych".

Maciej Skawiński to fotoreporter nagradzany m.in. w konkursie World Press Photo, Konkursie Polskiej Fotografii Prasowej, Agencji Reuters i European Pressphoto Agency. Obecnie zajmuje się głównie nauczaniem w Warszawskiej Szkole Fotografii.

Armand Urbaniak zaś jest z zawodu operatorem filmowym. Tworzy metafizyczne portrety miejsc, wydarzeń i społeczności. Zrealizował m.in. projekt fotograficzny "Bretania dwie bajki" oraz "Anioły w Ameryce" wraz z Tomaszem Tomaszewskim i Tadeuszem Rolke.

Ich zawodowe ścieżki często przecinają się i łączą. Nigdy wcześniej nie spotkali się jednak wszyscy razem. "Chleb" to pierwszy ich wspólny projekt. Więcej niż projekt: manifest fotograficzny. Zrealizowane marzenie o fotografii. O fotografii jako sztuce, zawodzie i filozofii życia.

Ideą projektu jest pokazanie Europy wspólnych wartości. Europy ponad podziałami państwowymi, religijnymi i kulturowymi. Chleb jest tego właśnie symbolem. Wspólnoty. Pracy i modlitwy. Obrazem codzienności i powtarzalności dziejów.

- Chleb to obraz życia - opowiada Liesenfeld. - Każdy dzień zaczynamy od chleba. W Polsce, w Niemczech, w każdym miejscu na świecie rano ludzie jedzą chleb. Z takich powtórzeń składa się życie, które jest naszym wspólnym udziałem.

Na rytmie powtórzeń oparty został też pomysł narracyjny wystawy. Otwiera ją zdjęcie dłoni ze zmielonym ziarnem. I następują po sobie kolejne fotografie worków z mąką i rąk rozpoczynających pracę. Rąk polskich, ukraińskich, niemieckich, czeskich i francuskich. Rąk siejących i wyrabiających ciasto. Formujących bochny i wrzucających chleby do pieca. Na niektórych zdjęciach miesza ludzka ręka w drewnianej dzieży, na innych maszyna w metalowym kotle. A o godzinie 6.00 z pieców wychodzą chleby, bułki, houski, balety, rogaliki, precle, bagietki i croissanty.

Wszystkie fotografie powstały w sposób najprostszy: aparat małoobrazkowy, wysokoczuły czarno-biały film, brak lampy błyskowej. Są proste jak temat, który przedstawiają. I tak czyste, że w naturalny sposób pozwalają ujawnić się każdej indywidualności. Ludzkiej i twórczej. Ten spójny zbiorowy dokument powstawał w oparciu o podstawową zasadę: szacunek dla rzeczywistości. Nie ingerować, nie kreować. Patrzeć i czekać. Wtedy zdjęcie się pojawi.

- Fotografia to zatrzymanie - pisze Liesenfeld w eseju, który towarzyszy wystawie. - Czas staje się widoczny, jego istnienie udokumentowane i odbiorca może to zobaczyć. Staje się widzem. Żeby mu to umożliwić, fotograf musi stać się okiem.

Musi cierpliwie czekać na wkroczenie rzeczywistości, która obdarzy go zdjęciem. Nie podchodzić blisko, bo wskutek tego ludzie zaczynają się zmieniać. Nie żądać ani nie prosić o zdjęcia, nie wymyślać ich ani nie proponować. Bo fotografia to życie przekształcone w znak.

Chleb jest najpiękniejszym jego symbolem. Symbolem życia jako jedności złożonej z wielu różnorodności. W tym projekcie, w cudowny sposób rozmnożony, chleb staje się czymś więcej: obrazem wspólnej Europy. Europy, która powstaje w niezliczonych codziennych procesach, takich jak pieczenie chleba. Procesach osobnych, a jednak wspólnych.

"CHLEB"; Lorne Liesenfeld, Chris Niedenthal, Tadeusz Rolke, Maciej Skawiński, Armand Urbaniak; Warszawa; Galeria Fotografii "Synteza"; kurator: Marek Grygiel; wystawa czynna do 22 listopada 2007 r.

Korzystałam z eseju Lorne Liesenfelda "Chleb" oraz z opracowania Izabeli Szufy, prezentowanego na internetowej stronie Galerii "Synteza" ( ).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2007