W pułapce władzy i seksu

Coraz rzadziej zdarza mi się przeczytać książkę za jednym zamachem, więc z nieufnością poddałem się wartkiej akcji retrofikcyjnej powieści Andrewa Nagorskiego pt. „Stacja końcowa: Wiedeń”. Warto było stracić tę noc, choć parę razy miałem zamiar kapitulować.

20.07.2003

Czyta się kilka minut

Pierwsza w życiu powieść 53-letniego obecnie reportera i redaktora „Newsweeka” jest pasjonującą alternatywną historią Adolfa Hitlera i ludzi z jego bezpośredniego otoczenia: od momentu rozpoczęcia walki o władzę w latach 20. po śmierć w roku 1931 z ręki swojego bojówkarza Karla Nauman-na, poszukującego zemsty za śmierć ich wspólnej kochanki, siostrzenicy fuhrera Angeli Raubal (Geli). Niektórzy bohaterowie tej książki istnieli naprawdę (Hitler, Geli, Otto i Gregor Strasserowie, Emil Maurice), inni są produktem wyobraźni autora (Karl i jego żona Sabine). Niektóre zdarzenia miały miejsce naprawdę i zostały opisane z topograficznym pietyzmem oraz faktograficznym smakiem (np. próba puczu 8 listopada, w którym zamiast Hitlera ginie jego asystent Scheubner-Richter), inne zawdzięczamy hipotezotwórczej inwencji Nagorskiego (np. pikantny, sadomasochistyczny układ fuhrera z nimfetkowatą Geli), przewrotnej potrzebie gry z autentykiem (np. wypowiedzi Hitlera na temat socjotechnik Parteita-gów), albo potrzebie rozładowania weny seksualnej (malarstwo waginalne Hitlera i jego orgazmy w kroplach „chińskiego deszczyku” siostrzenicy).
Bo jest ta powieść zarazem ambitną poli-tical fiction, jak i pieprznym momentami romansem, psychologizującym Bildungsro-man, jak i powieścią kryminalno-sensacyj-ną, historyczną parabolą z cienkimi aluzjami do współczesności, jak i socjologicznym studium na temat duchowości niemieckiej w latach wielkiego kryzysu. Widzimy, jak autor balansuje na linie pomiędzy modelem prozy wysokoartystycznej i popularnej, utrzymując na ogół chwiejną równowagę, ale od czasu do czasu waląc się w hukiem w rozrywkę.

Kogo jednak zmęczy lub zirytuje komer-cyjno-rozrywkowa warstwa powieści, nie będzie żałował wakacyjnego weekendu poświęconego na lekturę, ponieważ książka prowokuje do ciekawych rozważań. Na przykład nad rolą przypadku i jednostki w historii: czy w wypadku śmierci Hitlera nazizm uzyskałby te same zbrodnicze formy? Czy jego ewentualni następcy nakręciliby tę samą spiralę śmierci i dziejowych katastrof? Czy bez Hitlera powstałaby i runęła w ognistą czeluść Trzecia Rzesza? W jakim stopniu masowy ruch polityczny jest odbiciem cech osobowości jego przywódcy? Ciekawą i ekscytującą przyjemność można odnaleźć również w niezwykłej grze, na jaką pozwala tylko literatura, wraz ze strzałem Karla w pierś fuhrera odmieniając bieg historii, wykasowując z niej mroki Holocaustu, krematoryjnych pieców, łapanek i egzekucyjnych rowów. W tym miejscu skądinąd rozstawałem się w duchu z książką Nagorskiego, bo mnie interesowało najbardziej, to właśnie, czego autor mi nie opowiedział: alternatywna historia Rzeszy po śmierci Hitlera. Kto bowiem przejął władzę? Goering, Goebbels czy Strasser? A może komuniści? Jaką podążyli drogą? Co stało się z Niemcami i Europą?

Ale nie można za bardzo narzekać, Na-gorski napisał ostatecznie swoją książkę, a nie moją. Wiele w niej ciekawych rzeczy, zwłaszcza dla fascynatów historii. Na przykład wiarygodny i ciekawy socjologicznie obraz dojrzewania niemieckiego totalitaryzmu na drożdżach upokorzenia Traktatem Wersalskim, okropnej nędzy i braku perspektyw, co niektórym być może pozwoli snuć rozważania na temat niebezpieczeństw, jakie mogą grozić krajom dzisiejszej Europy Środkowo-Wschodniej. Ciekawy jest też psychologiczny obraz zabójcy Hitlera, gdyż pokazuje, jak z beznadziei rodzi się fascynacja siłą i jak mroczne popędy Erosa mogą przerwać marsz ku władzy despoty. Ale gdyby czytelnikowi nie chciało się wysilać głowy na słońcu zbyt wysublimowanymi rozważaniami na temat historii, znajdzie w powieści Nagorskiego nową wersję romansu a la Dygat, w którym mięśniakowaty bohater, niewyżyty przy anielskiej cierpliwości żonie (trochę w niemieckim stylu Kinder-Kuche-Kirche), wpada w pułapkę fatalnego i szalonego romansu z nienasyconą i psychotyczną Geli. A ponieważ powieść zaczyna się od strzału w pierś Hitlera, na pewno znajdziemy się w pułapce głodu lektury, gdyż będziemy chcieli wiedzieć, dlaczego brytan przyboczny fuhrera skoczył mu do gardła.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2003

Artykuł pochodzi z dodatku „Książki w Tygodniku (29/2003)