Uzdrowiona

Opisując przybycie Jezusa "do Nazaretu, gdzie się wychował (Łk 4, 16), Łukasz zasadniczo poszerza tekst Marka i Mateusza (por. Łk 4, 16-30 z Mk 6, 1-6 i Mt 13, 54-58). Główną treścią perykopy staje się nauczanie Jezusa. Zarazem Łukasz dokonuje znamiennego skrótu: pomija wzmiankę o Maryi, Matce Jezusa, o Jego braciach i siostrach, obecną u innych synoptyków. Wymienia natomiast Józefa, uściślając Mateuszowe określenie Jezusa: "syn cieśli (Mt 13, 55; Mk nie wspomina o Józefie).

05.06.2006

Czyta się kilka minut

Łukasz posługuje się wprawdzie przez to przyjętym w tym czasie określeniem syna przez ojca - "syn Józefa" (Łk 4, 22), wydaje się jednak, że autorem Ewangelii przy wyborze tego określenia kierowały głębsze zamiary. U Łukasza znajdziemy przecież dopracowany teologicznie wizerunek Maryi jako wierzącej i przynależącej do eschatycznej rodziny Jezusa. A perykopa o wystąpieniu Jezusa w synagodze w Nazarecie mówi wszak o nieprzychylnej reakcji słuchających. O ile Marek i Mateusz mówią o "zgorszeniu" (Mk 6, 3; Mt 13, 57), Łukasz opisuje ich zachowanie wręcz dramatycznie: "Wpadli w gniew i zerwawszy się wyrzucili Go za miasto, i zawlekli aż nad urwisko na górze, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić w przepaść" (Łk 4, 28n). Choć zamiaru nie spełnili, Łukasz najwyraźniej chciał uniknąć cienia wątpliwości, jak w tej sytuacji zachowała się Matka Jezusa.

Łukaszowa wersja sceny w Nazarecie ma jeszcze jedną konsekwencję dla poszukiwań śladów obecności kobiet w Biblii. Otóż Jezus puentę swej nauki - "Zaprawdę powiadam wam, żaden prorok nie ma uznania w swojej ojczyźnie" (Łk 4, 24) - opatruje dwoma przykładami postaci z Biblii hebrajskiej. Są to osoby nieprzynależące do Izraela, ale cieszące się upodobaniem jego Boga: wdowa z Sarepty Sydońskiej (Łk 4, 25n; por. 1 Krl 17, 8-24) i Syryjczyk Naaman (Łk 4, 27; por. 2 Krl 5).

Również w scenie uzdrowienia teściowej Szymona Łukasz stawia własne akcenty (Łk 4, 38n). Pierwszy, na który warto zwrócić uwagę, polega na umiejscowieniu perykopy w kompozycji Ewangelii. Otóż Łukasz - w przeciwieństwie do Marka i Mateusza - umieszcza ją p r z e d powołaniem Szymona (Łk 5, 1-11)! Mimo tego pierwszeństwa, podobnie jak u synoptyków, kobieta ta (jak też żona Szymona) pozostanie bezimienna, określona przez męża córki. Kompozycja Łukaszowa tym jaskrawiej stawia pytanie, dlaczego Jezus po opuszczeniu synagogi w Kafarnaum wszedł "do domu Szymona" (Łk 4, 38). Dopiero później bowiem okazuje się, że jest w nim chora kobieta: "Teściowa Szymona cierpiała na wielką gorączkę i prosili Go w jej sprawie" (Łk 4, 38). W tym zdaniu komentatorzy podkreślają precyzję określenia choroby teściowej Szymona - "wielka gorączka" to pojęcie znane z dzieł lekarzy starożytnych, Galenusa i Hipokratesa. Warto też zwrócić uwagę, że w Łukaszowej wersji opisu cudu pojawia się wyraźna prośba za chorą skierowana do Jezusa, choć nie dowiadujemy się, od kogo pochodzi. Marek określa to zachowanie bardziej powściągliwie - "mówią Mu zaraz o niej" (Mk 1, 30), a Mateusz pomija udział innych w tym wydarzeniu, mówiąc, że to Jezus ujrzał chorą kobietę (por. Mt 8, 14).

Następna cecha charakterystyczna ujęcia Łukaszowego pojawia się w kolejnym wierszu: "A stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce i opuściła ją" (Łk 4, 39). Nie zostają przytoczone słowa Jezusa, ale wiadomo, że uzdrawia przez słowo. Można chyba powiedzieć, że im późniejsza relacja o tym uzdrowieniu, tym bardziej zwiększa się dystans między teściową Szymona a Jezusem. U Marka Jezus "podniósł ją, chwyciwszy za rękę" (Mk 1, 31), u Mateusza - "ujął ją za rękę" (Mt 8, 15). U Łukasza nie ma już uzdrawiającego dotyku Jezusa, pozostaje Jego słowo. Wcześniejsze synoptyczne relacje nie wspominają natomiast o Jego słowie.

Perykopę kończą słowa: "Natychmiast wstała i usługiwała im" (Łk 4, 39). Łukasz, wcześniej akcentujący powagę choroby, teraz podkreśla natychmiastowość uzdrowienia. Działanie uzdrowionej staje się potwierdzeniem dokonanego cudu. Jednocześnie ewangelista pozostawia formę gramatyczną użytego tu czasownika "służyć" - "diakonein" (gr.) przejętą od Marka, która odnosi się do stałej posługi, a nie tylko jednorazowego wykonania jakiejś czynności. Warto wziąć pod uwagę inne miejsca w Ewangelii Łukaszowej, w których pojawia się pojęcie służby. Za każdym razem, gdy opisana jest faktyczna posługa, chodzi o kobiety i służą one jakiejś najmniejszej choćby grupie (poza Łk 4, 39 zob. 8, 3 i 10, 40). Mężczyźni pojawiają się jedynie we fragmentach, będących nauczaniem Jezusa o służeniu (Łk 12, 37; 17, 8; 22, 27). U Łukasza pojawia się nowa definicja służby, która staje się wyznacznikiem wspólnoty zgromadzonej wokół Jezusa (por. Łk 22, 26n). Można więc powiedzieć, że teściowa Szymona zostaje ukazana jako uczennica Jezusa, ta, która po uzdrowieniu naśladuje Go, żyje jak On. Wskazuje na to również myśl łącząca moc Jezusa za życia z Jego zmartwychwstaniem. Łukasz idzie tu drogą wytyczoną przez Marka i Mateusza, choć stosuje inne greckie słowo "anastasis". Teściowa wstaje, by usługiwać. Jezus z-martwych-wstaje (Łk 4, 39 i 24, 7 stosuje to samo słowo). W teściowej Szymona działa moc Zmartwychwstałego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 24/2006