USA: Jak się obronić nie atakując...

Gdyby Korea Północna wystrzeliła w kierunku USA pociski międzykontynentalne, Amerykanie prawdopodobnie musieliby je zestrzelić nad Rosją.

23.10.2017

Czyta się kilka minut

 /
/

Wojskowi twierdzą, że są świadomi problemu od dawna, ale jego skalę ujawniono dopiero teraz, podczas konferencji pod Waszyngtonem.

Zagrożenie atomowe ze strony reżimu Kim Dzong Una stało się na tyle realne, że jeszcze do końca roku armia amerykańska rozmieści 44 pociski przechwytujące w bazach na Alasce i w Kalifornii. Będzie to ostatnia linia obrony przed ewentualnym atakiem. Gdyby do niego doszło, w kierunku każdej z nadlatujących rakiet Amerykanie wystrzelą cztery pociski. Kłopot w tym, że zanim dosięgną celu, aktywują one rosyjski system wczesnego ostrzegania. Rosja, która nie podziela zastrzeżeń Zachodu do koreańskiego programu atomowego, może uznać amerykańską obronę za atak.

Amerykańskie pociski przechwytujące nie są uzbrojone (rakiety wroga ma zniszczyć energia kinetyczna powstała w wyniku zderzenia), zaprojektowano je tak, aby były łatwe do odróżnienia od tych z głowicami jądrowymi. To jednak może okazać się za mało: rosyjską armię wciąż obowiązuje zimnowojenna strategia launch-on-warning, która zakłada natychmiastowe uderzenie retaliacyjne (w tym przypadku: jeszcze zanim okaże się, że celem Amerykanów są rakiety Kim Dzong Una). Pentagon szuka rozwiązania. Jedno z nich zakłada dyżury okrętów podwodnych daleko na Pacyfiku – dopiero stamtąd można wystrzelić rakiety nad Koreę, omijając Rosję. ©(P)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 44/2017