Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Z takim zamiarem Fundacja Polskich Kawalerów Maltańskich "Pomoc Maltańska" organizuje w lipcu w Piekarach koło Krakowa (w szkole księży misjonarzy) XXIII Międzynarodowy Obóz Zakonu Maltańskiego dla Młodzieży Niepełnosprawnej. Przyświeca im też dewiza powstałych w XI w., jako zakon szpitalników św. Jana Jerozolimskiego, maltańczyków: "Tutio fidei et obsequium pauperum" (obrona wiary i służba ubogim).
Obozy organizowane są od 1984 r.: we Włoszech, Holandii, Irlandii, Francji, na Węgrzech, także w Polsce, w Wągrowcu w 1996 r. Początkowo przyjeżdżało ok. 30 niepełnosprawnych i tyluż opiekunów-wolontariuszy. Dziś: 200 niepełnosprawnych i 250 opiekunów. Nadal przyjeżdżają z wielu krajów, także z księżmi (niestety, nie grupy z Polski). Głównym kapelanem obozów jest Irlandczyk, ks. Hugh Kennedy, pojawiają się też dominikanie: o. Guy Tardivy z Francji i o. Costantino Gilardi z Włoch.
Wolontariuszami są osoby w wieku 18-35 lat. Za swój pobyt na obozie płacą sami, koszty utrzymania podopiecznych biorą na siebie maltańczycy. Każda z przyjeżdżających grup krajowych płaci za siebie, ale goście z dawnego bloku wschodniego korzystają z taryfy dostosowanej do ich możliwości. Uzyskane z opłat pieniądze wystarczają na pokrycie 1/3 kosztów, resztę fundują sponsorzy. Łatwiejsi do znalezienia są sponsorzy rzeczowi, duże znaczenie mają też partnerzy wspierający, np. teatry wypożyczające kostiumy, przedsiębiorstwa komunikacyjne udostępniające autokary na korzystnych warunkach, władze miast, policja i wojsko dostarczające łóżka czy kuchnie polowe. We Włoszech co roku wojsko lub prezydent użyczają samolotu na przelot do miejsca obozu.
Program musi być rozpisany co do minuty - to tylko tydzień, więc każdą chwilę trzeba wykorzystać! Kto nie wierzy, niech rzuci okiem na stronę internetową www.camp2006.pl - tegoroczny czas wypełnią m.in.: kurs nurkowania, jazda konna, loty widokowe, plener malarski, warsztaty ceramiczne, mistrzostwa piłki nożnej (patronat krakowskiej Wisły), wycieczki. Codziennie będzie odprawiana Msza (jedną, szczególnie uroczystą, będzie celebrował kard. Franciszek Macharski).
Przygotowania prowadzi 20 osób, pracując non stop od października. "Centrum dowodzenia": Ania, Andrzej i Chiara (wszyscy pracują też zawodowo) znajduje się w Krakowie. To właśnie Andrzejowi podczas obozu w Göteborgu dwa lata temu przyszło do głowy, by jeden z kolejnych zorganizować w Polsce. Grupa Polaków była tam jedną z liczniejszych - blisko 20 osób; poza tym on i kilkoro jego przyjaciół lubią podejmować trudne zadania. Przed niepełnosprawnymi otwierają świat przyjaźni ponad granicami, a przy okazji świat w sensie bardzo dosłownym, którego często nigdy by nie poznali: obozy są przecież organizowane w różnych krajach. Wielki dar dla tych, o których nigdy nie mówią "niepełnosprawni", ale "goście"; dar też dla opiekunów, ale może i dla świata. Kto wie, może i oni podobni są do tych, o których z Bogiem rozmawiał Abraham, kiedy ważył się los Sodomy? I pomyśleć, że wtedy wystarczyłoby dziesięciu sprawiedliwych, by miasto mogło ocaleć...