TVP: w koło Macieju

Nowy dyrektor Programu Pierwszego TVP Maciej Grzywaczewski rozpoczął urzędowanie od zapowiedzi usunięcia sztandarowych postaci drużyny poprzedniego prezesa Roberta Kwiatkowskiego. I tak, z ekranu zniknąć mają Piotr Gembarowski (Gość Jedynki), Przemysław Orcholski (reporter Wiadomości, uznany za Hienę Roku 2003) oraz Andrzej Kwiatkowski (Tygodnik Polityczny Jedynki), zaś stanowiska stracą wicedyrektor Jedynki Piotr Sławiński (za Kwiatkowskiego szef Wiadomości) oraz p.o. szefa Wiadomości Lena Bretes.

25.07.2004

Czyta się kilka minut

Nie byłoby w tym nic rażącego - bo akurat ci dziennikarze i redaktorzy nie mogą służyć za modelowe przykłady niezależności, obiektywizmu i zawodowstwa - gdyby nie równoczesne deklaracje nowego dyrektora o wyraźnym posmaku ideologiczno-politycznym. Zapewnia wprawdzie, że indoktrynacja go nie interesuje, ale zaraz potem lekko rzuca ryzykowne w swej ogólności tezy w rodzaju: “media lepiej robią ludzie o nastawieniu liberalno-prawicowym, bo mają zakodowany pluralizm", zaś “ludzie o rodowodzie totalitarno-lewicowym czynią z mediów tubę propagandową" (“Gazeta Wyborcza", 14.07.). Zastrzega, że jest przeciwny obowiązującej na mocy uchwały Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zasadzie oddawania czasu antenowego politykom oraz dowodzi, że skomplikowaną polską rzeczywistość powinny tłumaczyć “osoby o różnych poglądach". Tyle że pytany o nazwiska, wymienia jedynie komentatorów kojarzonych ze środowiskiem tzw. prawicy - i to odległej od centrum (Bronisław Wildstein, Piotr Zaremba). Wiodącym zaś programem publicystycznym stał się cykl “Warto rozmawiać", prowadzony przez bynajmniej nie moderującego, lecz przeciwnie: nie kryjącego zaangażowania ideologicznego, Jana Pospieszalskiego. Wszystko to sprawia, że zasadne mogą wydać się obawy, iż wahadło TVP nie przechyli się tylko z lewa ku środkowi, ale pójdzie w prawo. Wtedy zaś SLD będzie mogło jeszcze śmielej wołać, że nowe kierownictwo TVP zawłaszcza telewizję i ją znowu upartyjnia. I sugerować, wedle sprawdzonej metody, że brud za paznokciami mają wszyscy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 30/2004