„Tutu”, czyli historia o pojednaniu

Są dwa opisy ich spotkania. Wedle pierwszego malarz, jeżdżąc po kraju, znalazł modelkę nie znając uprzednio jej statusu.

12.02.2018

Czyta się kilka minut

 / BEN ENWONWU / BONHAMS PRESS OFFICE
/ BEN ENWONWU / BONHAMS PRESS OFFICE

Wedle drugiego Ben Enwonwu poszedł prosto do królewskiej siedziby ludu Jorubów w mieście Ife, prosząc władcę, aby księżniczka Adetutu Ademiluyi zapozowała do jego portretu. Działo się to w Nigerii w 1973 r. Dobrze jeszcze pamiętano wojnę domową, która kosztowała życie kilkuset tysięcy ludzi. Jorubowie i Ibowie – grupa etniczna, do której należał sam Enwonwu – walczyli w niej ze sobą. Sztuka miała ich pojednać.

Malarz i księżniczka umawiali się przy sztalugach kilka miesięcy. Powstały trzy portrety o tym samym tytule: „Tutu”. Były ważne dla Enwonwu – jeden z nich trzymał w pracowni aż do swojej śmierci w 1994 r. Potem obraz ów zaginął, nie znano też losów pozostałych oryginałów. Właśnie ogłoszono, że drugi portret księżniczki odnalazł się w prywatnej kolekcji w Londynie. Adetutu jest na nim wyraźnie spokojniejsza niż na pierwszym przedstawieniu; niektórzy przypisują to uczuciu, którym miał ją darzyć malarz.

Uznawany za ojca nigeryjskiego modernizmu Ben Enwonwu był zawieszony między światami: zawędrował wysoko w brytyjskim establishmencie (zamówiono u niego m.in. popiersie Elżbiety II), łączył zachodnie techniki malarskie z tradycjami afrykańskimi. Ale po spotkaniu z Adetutu wrócił do négritude – wyrosłego w ostatnich dekadach kolonializmu nurtu afirmującego historię i cywilizację Afryki. „Gdzie jest »Tutu«?” – pytano przez lata w Nigerii, gdzie zaginione obrazy pięknej księżniczki zyskały niemal kultowy status.

Zaplanowana na 28 lutego aukcja obrazu będzie transmitowana do Lagos. Przypomni o tamtym geście pojednania w ważnym momencie – od kilku miesięcy w regionach, gdzie kiedyś toczyła się straszna wojna, znów wrze. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 8/2018