Trzęsienie ziemi zniszczyło Antiochię, jedno z najwspanialszych miast starożytności

Do 50 tysięcy wzrosła liczba zabitych wskutek tragicznego trzęsienia ziemi, które przed miesiącem nawiedziło turecko-syryjskie pogranicze. Kataklizm zniszczył także Antiochię.
w cyklu STRONA ŚWIATA

03.03.2023

Czyta się kilka minut

Antiochia po trzęsieniu ziemi, 20 lutego 2023 r. Fot. YASIN AKGUL / AFP / East News /
Antiochia po trzęsieniu ziemi, 20 lutego 2023 r. Fot. YASIN AKGUL / AFP / East News /

Żadne z miast turecko-syryjskiego pogranicza nie ucierpiało w trzęsieniu ziemi tak bardzo jak Antiochia, nosząca dziś tureckie imię Antakiji. Jeszcze miesiąc temu mieszkało tam ponad ćwierć miliona ludzi. Dziś miasto jest niemal wymarłe i przypomina skalistą pustynię, gruzowisko.

Wskutek trzęsienia ziemi zawaliły się prawie wszystkie budynki, a te, które przetrwały, są popękane i uszkodzone, nie nadają się do mieszkania. Ulice i bazary są bezludnymi wąwozami ruin. Prawie wszyscy mieszkańcy Antiochii wyjechali z miasta uznając, że nie da się w nim żyć. Przynajmniej na razie.

Zniszczone zostały też pamiątki wspaniałej przeszłości – rzymskie akwedukty i amfiteatry, bizantyjskie cytadele, bazary i karawanseraje, muzułmańskie meczety, chrześcijańskie katedry i żydowskie synagogi, uznawane za pomniki dziedzictwa ludzkości. Legł w gruzach sławny bazar i wzniesiony w VII stuleciu meczet Habibi Nadżdżar, najstarszy w całej Anatolii. Zawaliły się także meczety Sermaje i Jeni Dżami zbudowane w czasach osmańskich, a także meczet Ulu, z którego minaretów muezzini wzywali wiernych na modły.

Niemal cało z trzęsienia ziemi wyszła synagoga, choć pod gruzami własnego domu zginęli przywódca wspólnoty żydowskiej z Antiochii Saul i jego żona Fortuna. Pozostali Żydzi wyjechali ze zburzonego miasta do Stambułu, zabierając ze sobą starożytną Torę. Rabin Mendy Chitrik obawia się, że Żydzi, którzy żyli w Antiochii od dwóch i pół tysiąca lat, już do niej nie wrócą.

Trzęsienie ziemi przetrwała też najstarsza na świecie chrześcijańska świątynia, kościół świętego Piotra. Ocaliła ją góra Starius. Uszkodzone zostały schody, wiodące do katedry, ale ona sama wyszła z kataklizmu nietknięta. Zniszczone zostały za to prawosławna świątynia, w której do XIV wieku mieściła się siedziba greckiego patriarchy, a także protestancki kościół, w którym w XIX wieku urzędował konsul francuski.

Historia Antiochii

Antiochię zbudował w IV wieku przed naszą erą Seleukos Nikator, jeden z generałów Aleksandra Macedońskiego. Na miejsce, w którym miało powstać miasto, wybrał żyzną równinę u podnóża góry Silpius, w dolinie rzeki Orontes, niedaleko jej ujścia do Morza Śródziemnego.

Po śmierci Aleksandra Seleukos I założył własną dynastię Seleucydów i własne królestwo, obejmujące część aleksandrowego imperium, z Syrią, Mezopotamią, Persją i Baktrią. W Antiochii osadził Seleukos swoich macedońskich żołnierzy, a także Żydów z Palestyny, którym obiecał równe z Grekami prawa. Nowe miasto, położone na skrzyżowaniu najważniejszych szlaków handlowych i podróżnych z północy na południe i wschodu na zachód, szybko wyrosło na ważny ośrodek gospodarczy, polityczny, kulturalny i religijny.


Czytaj także: Czy trzęsienie ziemi okaże się „czarnym łabędziem” tureckiej polityki? Wiosną kraj czekają wybory parlamentarne i prezydenckie.


 

W 64 roku przed naszą erą Antiochię zajęli Rzymianie i uczynili ją stolicą syryjskiej prowincji swojego imperium. Za ich panowania miasto rozkwitło i stało się jedną z największych i najwspanialszych metropolii Bliskiego Wschodu i rzymskiego cesarstwa. Rzymianie zbudowali w nim akwedukty, mosty, świątynie, amfiteatry, biblioteki, łaźnie, hipodrom. Dzisiejsza ulica Kurtulus jako pierwsza w dziejach była oświetlana nocą przez płonące pochodnie.

Po śmierci Jezusa Chrystusa Antiochia stała się drugim po Jerozolimie ośrodkiem chrześcijaństwa i to tu jego wyznawcy zostali po raz pierwszy nazwani chrześcijanami. W Antiochii kazania głosili apostołowie Piotr, Paweł i Barnaba.

Po podziale cesarstwa rzymskiego w 395 roku Antiochia znalazła się we wschodniej części imperium, którego przywódcy toczyli wojny z Persami i Arabami. Miasto przechodziło z rąk do rąk, tracąc z każdą wojną na znaczeniu. Z jednego z najważniejszych ośrodków na karawanowych szlakach spadło do rangi prowincjonalnego, ustępując zarówno Damaszkowi, jak Aleppo.

W XI wieku Antiochię zajęli Turcy Seldżuccy, a im z kolei odebrali ją krzyżowcy, którzy utworzyli w niej własne królestwo, rozciągające się od Aleksandretty po Latakię. Potem miasto gromione i łupione było przez egipskich Mameluków i ordy Tamerlana, aż w końcu, w XVI stuleciu zostało włączone do imperium osmańskiej Turcji, a po jej rozpadzie, po I wojnie światowej, stało się protektoratem francuskim. W 1939 roku Francuzi oddali Antiochię Turkom, choć pretensje do niej rościła też sobie Syria, która na niepodległość musiała czekać do roku 1946.

Co teraz czeka Antiochię

Tegoroczne trzęsienie ziemi, które zniszczyło Antiochię, choć najstraszliwsze od stu lat, nie było pierwszym, jakie nawiedziło te miasto. Dwukrotnie niszczyły je podziemne wstrząsy w I wieku, a w kolejnym trzęsieniu ziemi, na początku wieku II, omal nie zginął rzymski cesarz Trajan.

Następne dwa silne trzęsienia ziemi nawiedziły Antiochię w VI wieku, a dodatkowo zniszczył ją wielki pożar. W trzęsieniu ziemi z XIX wieku zburzone zostały m.in. prawosławna katedra i meczet Habibi Nadżdżar, które odbudowane, w lutym ponownie legły w gruzach.

„Najwyraźniej taki już nasz los – upadać i podnosić się z upadku” – mówił zagranicznym dziennikarzom jeden z mieszkańców zburzonej ponownie Antiochii. „Siedem razy miasto było niszczone, siedem razy zostało odbudowane. Ósmy raz znów wstaniemy na nogi”.

Antiochia trzęsienie ziemi

Ale jego sąsiedzi nie podzielali optymizmu. „Mury może i da się odbudować, ale miasto to nie tylko mury” – tłumaczył jeden z nich. „To, co powstanie, będzie się tylko nazywać jak stare, ale tamtym, co było dawniej, już nigdy nie będzie”.

W swoim najnowszym wcieleniu jako turecka Antakija, dawna Antiochia spadła do podrzędnej roli stolicy prowincji Hataj, dawnego sandżaku Aleksandretty, leżącego na pograniczu tureckiej Anatolii i arabskiego Lewantu. Straciła także kosmopolityczny, wielkomiejski charakter. Kiedyś ciągnęli do niej i żyli tu Grecy, Arabowie, Turcy, Ormianie, Kurdowie, Żydzi, muzułmanie, chrześcijanie, alawici, alewici. Dziś wszyscy marzą tylko, by z niej uciec, a mieszkańcy Antiochii krzywo patrzą na przybyłych z Syrii uchodźców wojennych.


Marcelina Szumer-Brysz: Potężny kataklizm okazał się wyjątkowo „łaskawy” dla wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO zabytków z tego regionu. Nie ucierpiało Göbekli Tepe – „zerowy punkt ludzkości”, a słynne mury okalające stare miasto w Dıyarbakir są ledwo nadwątlone.


 

Turecki prezydent Redżep Tajjip Erdoğan obiecuje odbudować Antiochię wraz z jej zabytkami. Antiocheńczycy nie wierzą w te zapewnienia. Gdyby nie panujący od dwudziestu lat (najpierw jako premier, a od 2014 roku także jako prezydent) Erdoğan i jego obsesja, żeby o wszystkim decydować, nad wszystkim mieć kontrolę, ubezwłasnowolnione i zastraszone przez niego urzędy i służby działałby może szybciej i śmielej, więcej ludzi udałoby się ocalić z trzęsienia ziemi.

W maju Erdoğan staje do wyborów i żeby zapewnić sobie zwycięstwo i reelekcję, gotów jest obiecać rodakom wszystko. Antiocheńczycy narzekają, że prezydent przez całe lata zaniedbywał ich prowincję i nie mogą dziś dać wiary w jego obietnice. Przypominają, że przed trzęsieniem ziemi Antiochia liczyła tylu mieszkańców, ilu żyło w niej za czasów cesarstwa rzymskiego. A w latach najwspanialszego rozkwitu ludność miasta sięgała miliona.


CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM: TRZĘSIENIE ZIEMI W TURCJI I SYRII 2023 >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej