Gdzie wszystko się zaczęło

Nauczali tu święci Piotr i Paweł i po raz pierwszy nazwano w tym miejscu wiernych chrześcijanami. Antiochia Syryjska, dziś turecka Antakya, była drugim po Jerozolimie centrum chrześcijaństwa.
z Antakyi (Turcja)

15.04.2022

Czyta się kilka minut

Kościół św. Piotra w Antakyi (historycznej Antiochii), maj 2019 r. / AMAR / ADOBE STOCK
Kościół św. Piotra w Antakyi (historycznej Antiochii), maj 2019 r. / AMAR / ADOBE STOCK

Kościół pojawia się znikąd. Biała, kamienna fasada, ozdobiona u góry świetlikami w kształcie gwiazd i okręgów przywodzących na myśl papierową wycinankę, wydaje się jakby wklejona w zbocze góry Starius zwanej przez Turków Haç Dağı (Górą Krzyża). Skojarzenie jest słuszne. Za ścianą znajduje się bowiem obszerna jaskinia. Naturalną grotę z czasem zabudowano i dziś nad głowami pielgrzymów znajduje się wsparte na łukach kolebkowe sklepienie. Wpadające do środka światło pada na ołtarz, po którego prawej stronie można dostrzec pozostałości fresków. Po lewej stronie, na posadzce znajdują się pozostałości mozaik, m.in. przypominająca haft krzyżykowy bordiura, w centrum której znajduje się grecki krzyż.

Wszystkie te elementy pojawiły się w grocie z czasem. Gdy św. Piotr sprawował w Antiochii eucharystię, nie było ani posadzek, ani tynku na ścianach. W pierwszym znanym chrześcijańskim kościele ciemność rozpraszały zapewne lampy oliwne. I głoszone przez Apostołów słowa Dobrej Nowiny.

Druga po Jerozolimie

Antiochia leży nad rzeką Orontes (tur. Asi), zaledwie 22 km od wybrzeża Morza Śródziemnego. Podobna odległość dzieli ją od syryjskiej granicy. Usytuowanie w otoczeniu żyznych ziem i szlaków handlowych od początku decydowało o świetności założonej trzy wieki przed Chrystusem stolicy Seleucydów (władców jednego z państw powstałych po rozpadzie imperium Aleksandra Wielkiego). Miasto, które ostatecznie przeszło w ręce Rzymian, było jedną z najwspanialszych metropolii Imperium, zamieszkiwaną zresztą również przez Żydów. W końcu dotarli tutaj także uczniowie Jezusa uciekający przed prześladowaniami, którym początek dało ukamienowanie w Jerozolimie św. Szczepana. W 11. i 12. rozdziale Dziejów Apostolskich znajdujemy dokładne opisy działalności Apostołów na tych terenach: „Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali też do Greków i opowiadali Dobrą Nowinę o Panu Jezusie. A ręka Pańska była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła się do Pana. Wieść o tym doszła do uszu Kościoła w Jerozolimie. Wysłano do Antiochii Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu (...). Pozyskano wtedy wielką liczbę [wiernych] dla Pana. Udał się też do Tarsu, aby odszukać Szawła. A kiedy [go] znalazł, przyprowadził do Antiochii i przez cały rok pracowali razem w Kościele, nauczając wielką rzeszę ludzi”.

Pierwszym biskupem Antiochii był św. Piotr – legenda głosi, że osobiście wykuł w skale jaskinię, w której spotykali się miejscowi chrześcijanie. Tu miała odbyć się pierwsza celebrowana przez niego msza, tutaj również pierwszy raz nazwano uczniów chrześcijanami, z greckiego – natchnionymi, tymi, którzy podążają za Chrystusem. Uczynić miał to św. Ewodiusz, którego Piotr wyznaczył na swego następcę. Określenia zaczęto używać, by odróżnić wiernych od innych miejscowych Żydów. Św. Paweł doświadczył tu mistycznych wizji opisanych później w Liście do Koryntian: trafił do raju i „słyszał tajemne słowa, których nie godzi się człowiekowi powtarzać” (2 Kor 12, 4).

Krzyżowcy, Turcy i pielgrzymki

Gdy za sprawą cesarza Teodozjusza chrześcijaństwo stało się religią obowiązującą w Imperium Rzymskim, w Antiochii rezydowali patriarchowie Anatolii. W kościele św. Piotra swój ślad zostawili Bizantyjczycy, z kolei w 1098 r., podczas pierwszej krucjaty, po zajęciu miasta przez krzyżowców, grotę „zasłonięto” fasadą. Spływająca z gór woda doprowadzana do świątyni akweduktami służyła ponoć do chrztów. Po tureckim podboju regionu kościół nie zmienił przeznaczenia, a tutejsi Żydzi i chrześcijanie mogli bez większych problemów praktykować, co z resztą robią do dziś. W 1963 r. papież ogłosił kościół w Antiochii miejscem pielgrzymek, które licznie docierają tu zwłaszcza 29 czerwca, kiedy wspomina się świętych Piotra i Pawła. W grocie – pierwszej znanej chrześcijaństwu katedrze – odprawiana jest wówczas okolicznościowa msza.

Spacer wśród świątyń

Ale grota św. Piotra to niejedyny kościół w tym wielowyznaniowym mieście. Centrum Antakyi nie bez przyczyny nazywane bywa trójkątem ekumenicznym. Na ulicy Hürriyet znajduje się imponująca świątynia wyznawców prawosławia. Zaczęto ją wznosić w 1860 r., ale dziesięć lat później zniszczyło ją trzęsienie ziemi. W końcu w 1900 r. cerkiew z charakterystyczną dekoracyjną dzwonnicą oddano do użytku i dziś wciąż sprawowana jest w niej liturgia. Swoją świątynię mają też w Antakyi koreańscy metodyści, którzy pełnią tu posługę od roku 2000.

Z kolei przy ulicy Antakya Kurtuluş, pięć minut drogi od najbliższego meczetu, wznosi się powstała w 1700 r. synagoga. Przechowuje się w niej 500-letni zwój Tory, a w święta żydowskie spotykają się na nabożeństwach wyznawcy religii mojżeszowej. Żydowską bożnicę (tur. musevi hevrasi) minuta spaceru dzieli od stojącego przy ulicy Kutlu kościoła katolickiego wybudowanego w XIX w. po uzyskaniu przez wiernych specjalnego pozwolenia od sułtana.

Antakya zamiast Australii

Drzwi katolickiej świątyni otwarte są do dziś. Posługę od przeszło 30 lat pełni tu ojciec Domenico Bertogli. Wcześniej 21 lat kapucyn spędził w Izmirze (dawna Smyrna). – Początkowo planowałem wyjechać do Australii, gdzie brakowało księży, zacząłem nawet uczyć się angielskiego. Ale wtedy pojawiła się propozycja prowincjała, abym się przeniósł do Turcji. Bardzo mnie ona ucieszyła i tak jestem tu już przeszło 50 lat – mówi zakonnik.

Wspomina, że początki nie były łatwe, bo – choć bardzo tego pragnął – znalazł się w świecie i rzeczywistości, którą znał tylko z książek. Szybko przyszło mu dostosowywać duszpasterskie wybory i decyzje do zastanych w Turcji warunków. Na przykład obchodzić Wielkanoc w tym samym czasie, co wyznawcy prawosławia. Miało to praktyczne uzasadnienie: prawosławnych było po prostu więcej niż katolików. Przez wszystkie lata spędzone w Turcji misjonarzowi przyświecała idea dialogu międzykulturowego i międzyreligijnego. Doskonałym przykładem, że mu się udało, okazały się wydarzenia mające miejsce po śmierci Jana Pawła II.

– Z kondolencjami dzwonili wszyscy muzułmanie, władze miasta, prawosławni, Żydzi. Wszyscy też pojawili się na wieczorze modlitewnym, który wtedy zorganizowaliśmy. Łączyli się z nami w żalu i wspominali papieża, który tyle zrobił dla pojednania między religiami – opowiada i dodaje, że również dla niego misja to zawsze dialog, słuchanie i szacunek.

Wielokulturowości Antakyi, znanej również w Turcji jako Hatay, można doświadczyć nie tylko w kościele. Lokalny chór nazywający się Medeniyetler (czyli Cywilizacje) podczas koncertów wykonuje grecko-prawosławne pieśni po arabsku, własne interpretacje pieśni żydowskich, sunnickie modlitwy i pieśni tureckich alawitów. Na stronie internetowej grupy czytamy: „Jesteśmy dziećmi tego samego Boga mówiącymi różnymi językami, wierzącymi w różne religie – nasze różnice są naszym bogactwem”.

Nieopodal groty św. Piotra znajduje się niewielki stragan z pamiątkami. Można tu kupić magnesy przedstawiające kościół, breloczki z Matką Boską i kamienne figurki – kopie rzeźby przedstawiającej hetyckiego króla Suppilulimę, odnalezionej w 2012 r. i znajdującej się w miejscowym muzeum.

Są też tradycyjne figurki z nazwą miasta. W napisie Hatay literę „H” wieńczą dwa minarety, w „A” wpisana jest gwiazda Dawida, „T” to krzyż, a nad „Y” znajduje się muzułmański półksiężyc. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, korespondentka „Tygodnika Powszechnego” z Turcji, stały współpracownik Działu Zagranicznego Gazety Wyborczej, laureatka nagrody Media Pro za cykl artykułów o problemach polskich studentów. Autorka książki „Wróżąc z fusów” – zbioru reportaży z… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 17/2022