Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Prawie milion Izraelczyków otrzymało już trzecią dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Kampania tzw. szczepień przypominających trwa dwa tygodnie – do tej pory zaszczepiono nimi osoby powyżej 60. roku życia.
Tymczasem statystyki zachorowań wciąż rosną. W niedzielę Izrael odnotował ponad 5 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Rząd spieszy się ze szczepieniami, bo chce uniknąć kolejnego lockdownu, zwłaszcza że w Izraelu zbliża się okres świąteczny. Specjaliści ministerstwa zdrowia nie mają wątpliwości, że trzecia dawka to jedyna skuteczna droga, by ocalić wiele istnień ludzkich. Badania nad preparatem Pfizera pokazują, że niezaszczepione starsze osoby mają pięciokrotnie większą szansę na poważne zachorowanie niż zaszczepieni z tej grupy. Dyrektor generalny izraelskiego ministerstwa zdrowia prof. Nachman Ash przewiduje, że w związku z trzecią dawką w kolejnym tygodniu liczba chorych w ciężkim stanie zacznie spadać.
Aby temu pomóc, rząd rozpoczął też wprowadzanie stopniowych ograniczeń. Dotyczą one m.in. dozwolonej liczby zgromadzonych osób w miejscach otwartych i zamkniętych. Nowością jest obowiązek posiadania „zielonego paszportu” przez najmłodszych już od 3. roku życia. Rodzice dzieci przed wejściem do niektórych miejsc będą musieli okazać poświadczenie przebytej choroby lub negatywny wynik testu. Zmiany dotyczą też podróżowania – przyjezdni z większości krajów świata są objęci obowiązkową kwarantanną, niezależnie od posiadanego kompletu szczepień. ©℗