Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
O udostępnienie leku zwrócił się do USA prezydent Liberii. Lekarstwo, znane jako ZMapp, jest w fazie testów (patrz „TP” nr 33); problemem jest też to, że na razie produkuje się bardzo niewielkie jego ilości. ZMapp powstał dzięki współpracy władz USA i Kanady oraz koncernów. Testowano go na zwierzętach. Ale choć testów klinicznych (na ludziach) dotąd nie było, w ostatnich dniach terapii lekiem poddano trzy osoby: dwoje amerykańskich lekarzy i hiszpańskiego misjonarza, którzy zarazili się w Afryce. Amerykanie czują się lepiej (choć nie wiadomo, czy poprawa to efekt działania leku), Hiszpan zmarł.
Producent leku, firma Mapp Bio, deklaruje, że posiadane zapasy pośle do Afryki nieodpłatnie. Światowa Organizacja Zdrowia popiera decyzję władz USA o udostępnieniu leku. Dyrektor generalna WHO Margaret Chan ma nadzieję, że USA przekażą kolejne jego dawki, do terapii głównie lekarzy i pielęgniarek. Z danych WHO wynika, że w Afryce Zachodniej ebolą zaraziło się ponad 170 lekarzy i pielęgniarek, którzy pracowali z chorymi; co najmniej 81 z nich zmarło. Tymczasem w Afryce brakuje personelu medycznego. Ocenia się, że do opieki nad 70 chorymi potrzeba 250 osób personelu medycznego.