Szlak odnalezionej nadziei

Znamienne, że Jezus wchodzi zupełnie anonimowo w głęboki smutek wędrowców. Nie przedstawia się, nie mówi, dokąd zmierza. Stawia pytania, jak gdyby nic nie wiedział o wydarzeniach ostatnich dni. Sugeruje, że musi iść dalej i trzeba dopiero odwołać się do perswazji, aby pozostał w Emaus. Znika z oczu obserwatorów, kiedy zostaje rozpoznany. Jedyne, co czytelne w Jego przesłaniu, to wspólnota łamanego chleba i wyjaśnianie Pism, którego następstwem było pałanie serca.

Jakże często oczekiwalibyśmy spotkania z Bogiem, który wszystko uprzedzająco sprecyzuje, rozwiewając wszelkie niedomówienia i niepewność. Tymczasem On pozwala się odnajdywać w głębi naszego smutku, w rozdarciu i niepewności, w przeżyciu dzielonego bólu, w pozornie przypadkowym spotkaniu.

Gdyby podczas tamtej wędrówki zbagatelizowano Jego pytania, gdyby nie zatrzymano Go w Emaus, lecz pozwolono Mu odejść, Apostołowie nie przeżyliby szokującej radości niesionej przez prawdę o Zmartwychwstaniu. Pozornie błahe gesty na życiowym trakcie spowitym przez gęstą mgłę mogą odsłaniać zagubiony wymiar życia prowadząc na szlak odnalezionej nadziei.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 18/2005