Szkoła stawiania pytań

Lekcja religii to nie test z pobożności. Nie chodzi też o to, by konfrontować dzieci z neutralną etyką albo wiedzą o życiu. Lekcja religii ma jedno fundamentalne zadanie: postawić uczniowi (być może po raz pierwszy) pytania egzystencjalne, zaproponować odpowiedzi, powiedzieć o sensie życia i orientacji w nim.

25.10.2006

Czyta się kilka minut

rys. M. Owczarek /
rys. M. Owczarek /

Religia jest w Niemczech jedynym przedmiotem szkolnym przywołanym w konstytucji, a jednocześnie jedynym, z którego uczniowie mogą zrezygnować. Wynika to nie tylko z faktu, że chodzi o przedmiot znaczący dla kształtowania światopoglądu - tak jest przecież także w przypadku języka niemieckiego, polityki, filozofii czy historii. W Niemczech nauczanie religii nie oznacza ani nauki o religii, ani wspieranej przez państwo działalności misyjnej Kościołów - mimo to można z niego zrezygnować ze względu na sumienie albo wyznanie. Sprawą zasadniczą jest bowiem sprawienie, by wiara stała się zrozumiała nie tylko intelektualnie, ale także egzystencjalnie.

Nić wiodąca

Zdaniem synodu biskupów niemieckich w Würzburgu (1974 r.) nauczanie religii ma budzić pytania dotyczące Boga, świata, sensu i wartości życia, a także zasad postępowania człowieka; ma je rozważać i umożliwiać odpowiedź na gruncie Objawienia i wiary Kościoła. Ma zaznajamiać z wiarą i pomagać swą wiarę uzasadnić, także w dyskusji z różnymi wyznaniami, światopoglądami i ideologiami. Ma również wspierać zrozumienie i tolerancję dla wyboru innych. Wreszcie, powinno motywować do religijnego życia i do odpowiedzialnego postępowania w Kościele i społeczeństwie.

Biskupi piszą: "Lekcja religii pomaga wierzącemu uczniowi świadomie decydować o wierze, a w ten sposób uniknąć niebezpieczeństwa religijnej niedojrzałości albo obojętności. Poszukującemu albo wątpiącemu w wierze uczniowi umożliwia poznanie odpowiedzi Kościoła na jego pytania i przemyślenie ich".

Plan nauczania landu Badenia-Wirtembergia formułuje cele nauczania religii w dokumencie pt. "Kompetencja przedmiotowa": "Uczennice i uczniowie są przygotowani do stawiania pytań o prawdę, podstawę i sens osobowej egzystencji. Badają różnorodne interpretacje prawdy i odnoszą je do biblijnego słowa Boga. Rozumieją podstawowe opowieści, pojęcia i wskazania tradycji chrześcijańskiej oraz ujmują je w ich znaczeniu egzystencjalnym. Rozróżniają pożyteczne i nieludzkie aspekty religii, odnosząc się do nich krytycznie. Rozumieją świadectwa wcześniejszych pokoleń oraz innych kultur (...), są też przygotowani do dialogu międzywyznaniowego i międzyreligijnego".

Program nauczania obejmuje siedem dziedzin: "być człowiekiem - stać się człowiekiem" (antropologia chrześcijańska), "świat i odpowiedzialność" (etyka chrześcijańska), "Biblia i Tradycja" (hermeneutyka chrześcijańska), "pytanie o Boga", "Jezus Chrystus", "Kościół, Kościoły i działanie Ducha Świętego", "religie i światopoglądy". Dziedziny te profilują nauczanie religii jako jego zasada hermeneutyczna, "nić wiodąca" i pomoc dydaktyczna.

Stan praktyk religijnych w Niemczech mocno się różni od doświadczeń polskich: na niedzielnych Mszach niemal nie widuje się młodzieży. W naszym prywatnym gimnazjum katolickim w południowych Niemczech na niedzielne nabożeństwo regularnie i dobrowolnie przychodzi mniej niż 10 proc. uczniów, jeśli zaś doliczyć tych, którzy ulegają naciskowi rodziców - 15 proc. W innych rejonach Niemiec wygląda to jeszcze dramatyczniej. Dlatego szkolna lekcja staje się jedynym źródłem wiedzy, a często także praktyki religijnej. To, czego nie zdziałają rodzice, nauczyciel ma osiągnąć podczas dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo. To często syzyfowa praca.

Misja kanoniczna

Każdy nauczyciel religii (w absolutnej większości nie są to księża) działa na zlecenie biskupa, potrzebuje więc przyznawanej uroczyście "misji kanonicznej". Oprócz religii uczy jeszcze przynajmniej jednego przedmiotu. W gimnazjum wyróżnia się trzy stopnie: podstawowy (klasy V-VII), średni (klasy VIII-X) i wyższy (klasy

XI-XIII). Dwa ostatnie lata nauki przebiegają w systemie kursowym ze świadectwem co pół roku i systemem punktów od 0 do 15. Młodzież zaczyna wybierać przedmioty. Może też wybrać religię: cztery albo dwie godziny w tygodniu. W pierwszym przypadku uczeń będzie mógł zdawać pisemną maturę z tego przedmiotu. W drugim, będzie on - obok historii, socjologii, geografii ­- przedmiotem matury ustnej. Oceny z trzech pierwszych semestrów decydują o dopuszczeniu do egzaminu. Na lekcjach religii omawia się jeden temat na semestr.

Każdy poziom ma osobny charakter, przy czym większość tematów powraca kilkakrotnie, np. antropologia chrześcijańska nauczana jest w klasach V i IX, a potem na kursach (poziom XII i XIII). Moje pierwsze doświadczenie z klasą V (której nie uczę już od 1990 r.) było takie, że dzieci bardzo interesowały się kwestiami filozoficzno-moralnymi i były do nich znacznie lepiej przygotowane, niż zwykło się to oceniać. Jeżeli od początku dzieci wiedzą, że na lekcjach religii - podobnie jak na każdym innym przedmiocie - czyta się, pisze, dyskutuje, że jest się odpytywanym z omówionego materiału, nie ma żadnych problemów. Na tym poziomie nie ma też jeszcze problemów z osobistą postawą wobec religii.

Kiedy jednak antropologia chrześcijańska powraca w klasie IX, uczniowie są często bardziej skłonni do polemik. Gdy omawia się problem grzechu, sumienia, norm moralnych, zawsze pojawiają się pytania dotyczące etyki seksualnej i aborcji. Od lat zapraszam na tę lekcję psychiatrę, który zajmuje się kobietami z syndromem poaborcyjnym. Opowiada prosto, zwięźle, bez moralizowania i osądzania. Zauważam, że większość uczniów, która odnosiła się do aborcji pozytywnie albo obojętnie, zmienia po tym spotkaniu stanowisko.

Nauka Kościoła napotyka u młodzieży w tym wieku na duży opór, w myśl starego sloganu: "Chrystus tak, Kościół nie". W klasie X jeden z głównych tematów to "przyjaźń, partnerstwo, małżeństwo". Szczególnie palący jest tu problem odpowiedzialnego obchodzenia się z seksualnością. Znacznie więcej trudności mają z tym nauczyciele-duchowni niż nauczyciele-ojcowie i matki: uczniowie często atakują celibat i poruszają problem ordynacji kobiet.

Zawsze przydawała mi się tu książka Ericha Fromma pt. "Sztuka miłości". Autor niekościelny, niereligijny, psychoanalityk, jest dla uczniów bardziej "wiarygodny", gdy broni pielęgnowania miłości przez całe życie i wierności w miłości erotycznej.

Marks na religii

W klasie XI podstawowe tematy to Biblia, inne religie i pytanie o sens. Na tym poziomie uczniowie powinni pogłębić wiedzę o świętej księdze chrześcijaństwa. Biblia przedstawiona jest z wielu stron, jako zbiór doświadczeń wiary zapisany w rozmai­tych gatunkach literackich. Rozróżnia się typy opowieści w Księdze Rodzaju albo czyta Księgę Jonasza jako przykład midrasza. W Nowym Testamencie omawia się przypowieści Jezusa, a także teorię dwóch źródeł. Jednocześnie chodzi o egzystencjalną egzegezę tekstu biblijnego - jako słowa Bożego. Można także pokazać inne odniesienia: feministyczne, społeczne, psychologiczne czy terapeutyczne.

Drugiemu tematowi ("W poszukiwaniu szczęścia i sensu") towarzyszy lektura propozycji różnych systemów filozoficznych - takich jak marksizm (Adam Schaff), logoterapia Viktora Frankla, psychoanaliza Fromma, całkowite zakwestionowanie sensu (Friedrich Nietzsche) - i porównanie ich z propozycją chrześcijaństwa: życiem zgodnym z Kazaniem na Górze.

W tym semestrze w klasie XII zacząłem temat "Wiara w Boga - ateizm". Na początku zastanawiamy się, czym w ogóle jest religia, jakie są jej formy (animizm, teizm, politeizm, monoteizm, monizm itd.). Potem przechodzimy do pierwszej krytyki religii u Ksenofanesa i sofistów, a także do odpowiedzi Sokratesa i Platona. Przez kilka godzin czytamy i dyskutujemy o tzw. "dowodach na istnienie Boga" u Platona, Arystotelesa, Cycerona, Augustyna, a wreszcie przechodzimy do tekstu Tomasza z Akwinu, w którym zestawia on Arystotelesowskie dowody w Quinque viae [pięć dróg - red.]. Dochodzimy do Oświecenia, do Kantowskiej krytyki tych dowodów i do postulatu praktycznego rozumu. Dalej następuje klasyczna krytyka religii, a więc myśliciele, którzy twierdzą, że mogą racjonalnie zaprzeczyć istnieniu Boga. Należą do nich Feuerbach (ateizm w imię człowieka), Marks (ateizm w imię społeczeństwa), Nietzsche (nihilizm jako konsekwencja ateizmu), Sartre (ateizm w imię wolności), Freud i Adler (ateizm w imię dojrzałości człowieka), Camus (ateizm jako protest przeciw cierpieniu niewinnych).

W przypadku każdego z tych myślicieli zastanawiamy się, jak daleko sięga ich krytyka i czego może się z niej nauczyć krytyczny chrześcijanin. Potem stawiamy sobie pytanie, czy systemy ateistyczne są w stanie udowodnić "nieistnienie" Boga i czy same nie budują pewnych dogmatów. Ostatnim krokiem jest pokazanie wiary na przykładzie konkretnych postaci biblijnych: Abrahama, Mojżesza, proroków, Jezusa, Pawła albo Piotra.

Ten temat bardzo interesuje uczniów krytycznych wobec Kościoła. Nadarza się okazja, by przygotowali referaty o myślicielach, którzy szczególnie im imponują, by bronili ich przed innymi uczniami. Zysk na wiedzy ogólnej jest niemały, a dyskusje - niezwykle interesujące.

Pytanie o sens

Główne punkty matury 2008 to "pytanie o Boga" i "sprawiedliwość jako zasada życiowa społeczeństwa". W drugim dziale omawia się kwestię socjalną: jej powstanie w wieku XIX, próby rozwiązania problemu w duchu marksizmu, liberalizmu i chrześcijaństwa, propozycje biskupa Kettelera, encyklikę "Rerum novarum", a także inne encykliki społeczne i zasady chrześcijańskiego nauczania społecznego: personalizm, solidarność, subsydiarność i dobro ogółu. Przedstawia się też, jak te zasady powinny działać w niemieckim ustawodawstwie, a także na poziomie globalnym (Północ - Południe).

Inną parą tematów jest "Jezus Chrystus" (chrystologia) i "być człowiekiem" (antropologia chrześcijańska). Przez cały semestr osoba Chrystusa stoi na pierwszym planie. Czytamy dotyczące Go źródła pozabiblijne i kazanie o Królestwie Bożym, badamy różne Jego obrazy u Ewangelistów, zastanawiamy się nad formą przypowieści, poznajemy polityczno-religijną sytuację w Palestynie czasów Jezusa, a także przyczyny Jego kaźni. Potem zapoznajemy się z tym, jak sam Jezus i pierwsi chrześcijanie, przede wszystkim Paweł, objaśniali Jego śmierć, oraz z relacjami o Zmartwychwstaniu u Pawła i Ewangelistów (uwzględniając także różnice między nimi).

Bardzo ważny jest temat "Jezus z żydowskiego punktu widzenia wcześniej i dziś", a cały dział kończy się sporami chrystologicznymi z Nicei i Chalcedonu oraz wyznaniami wiary, które były ich następstwem.

Temat "antropologia chrześcijańska", noszący także tytuł "wolność, odpowiedzialność, wina", rozpoczyna się pytaniami, czy człowiek w ogóle jest wolny, jakie są formy wolności, pytaniami o sumienie, jego skazy, o to, co narzucone, i o to, co autonomiczne, o sumienie humanistyczne według Fromma i o sumienie chrześcijańskie. Czytamy teksty filozoficzne Roberta Spaemanna, Hannah Arendt i Leszka Kołakowskiego, a także teologów moralnych. Następnie pojawia się pytanie o normy i wartości, o winę, o tabu jako podporę moralności. Zastanawiamy się, jak dalece Dziesięć Przykazań broni i gwarantuje wolność oraz godność człowieka. Postacie Adama i Ewy oraz Kaina i Abla przedstawiają się w tym kontekście jako mity antropologiczne i omawia się ich wymowę teologiczną.

Na końcu pojawiają się zazwyczaj problemy społeczne: czy wolno nam robić wszystko, co potrafimy (klonowanie, genetyczne "poprawianie człowieka", zapłodnienie in vitro)? Ten temat budzi szczególne zainteresowanie, bo wiąże się z dyskusjami w mediach. Niemal nikt nie sprzeciwia się twierdzeniu, że zadaniem Kościoła jest obrona słabych, chorych i nienarodzonych przed nauką i techniką, gdy te traktują ich utylitarnie bądź hedonistycznie.

Trzecią parą tematów jest "Kościół" oraz "wiara i nauka".

Chodzi o spór

Na maturze pisemnej uczniowie otrzymują zadania z dwóch dziedzin. Ponieważ niewielu uczniów wybiera czterogodzinny kurs religii, który umożliwia tę formę egzaminu, zazwyczaj organizuje się go wspólnie dla kilku gimnazjów (co przyjęte jest także w przypadku innych przedmiotów). Przed maturą ustną, do której zgłasza się o wiele więcej uczniów, muszą oni opanować materiał z czterech semestrów. Przewodniczący komisji egzaminacyjnej - doświadczony nauczyciel z innej szkoły - rozdziela zadania. Uczeń przygotowuje się 20 minut, a przez kolejne 20 odpowiada przed komisją: nauczycielem przedmiotu, przewodniczącym i protokolantem. O ocenie decydują wszyscy trzej.

Od trzech lat mamy nową formę egzaminu - prezentację. Na miesiąc przed maturą uczeń przedstawia cztery tematy z różnych dziedzin. Na tydzień przed egzaminem przydziela mu się jeden, który przygotowuje i podczas prezentacji referuje przez 10 minut. Potem jest odpytywany przez kolejne 10 minut. Opinie nauczycieli o nowej procedurze są podzielone.

Nigdy nie słyszałem, by większość klasy odrzuciła lekcje religii. Zawsze istnieje zainteresowanie pytaniami o sens. Zdarza się natomiast, że uczniowie, którzy na początku prowokują, kiedy zajmie się ich poważnymi tekstami filozoficznymi i kiedy przyjmuje się ich argumenty, zmieniają stanowisko. Mogą oni znacznie wzbogacić lekcje religii.

W każdym razie lekcja religii musi być filozoficzna. Musi wzbudzać spór. Nauczyciel musi umieć bronić własnego punktu widzenia. Nie może karać złymi ocenami tych, którzy mają własne opinie, ani nagradzać tych, którzy się z nim zgadzają.

Gdy jest treść, wówczas metody nauczania to sprawa drugorzędna.

Przeł. Agnieszka Sabor

---ramka 454354|strona|1---

JOACHIM PYKA jest nauczycielem religii i łaciny w katolickim gimnazjum księży werbistów w Aulendorf (Wirtembergia).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 44/2006