Szemranina

08.11.2021

Czyta się kilka minut

Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grze­sznicy, aby Go słuchać. Na co ­szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: »Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi«. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: »Kto z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i idzie za zagubioną, aż ją znajdzie? (...) Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie?«” (zob. Łk 15, 1-10).

Wielu z nas zapewne w toczonych w ostatnim czasie rozmowach mówi z przekonaniem o tym, jak wielkim problemem dla Kościoła są grzesznicy – szczególnie ci, których grzechy i przestępstwa stały się wiedzą publiczną i dla wielu osób (przynajmniej na poziomie takich czy innych deklaracji) uzasadnieniem radykalnych decyzji (po odejście z Kościoła włącznie).

W przytoczonym fragmencie Ewangelii niedawno czytanym Pan Jezus otwiera przed naszymi oczyma nieco inną perspektywę: być może większym dla Kościoła „problemem” niż grzesznik jest porzucenie grzesznika – zostawienie go na pustyni, jak się rezygnuje ze zgubionej owcy; zapomnienie – jak się zapomina o monecie, która zawieruszyła się gdzieś wśród śmieci w jakimś ciemnym kącie mieszkania. Zostawienie, zapomnienie, porzucenie, rezygnacja – jakby nigdy nie istniał...

Takie porzucenie grzesznika może mieć kilka form ukrytych – nie od razu uświadomionych. Pierwszą z nich, jak mi się wydaje, jest poczucie bezgrzeszności wspólnoty, którą tworzymy. „Kościół jest święty” – myślimy i mówimy. „Nie jesteśmy jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik” (por. Łk 18, 11). Tymczasem Jezus uświadamia nam, że od „Kościoła grzeszników” znacznie większym problemem jest Kościół tych, którzy „nie potrzebują nawrócenia” (Łk 15, 7) – Kościół ludzi, których ks. Franciszek Blachnicki nazywał dosadnie „bezgrzesznymi potworami”. Tak. „Kościół bezgrzesznych potworów” jest znacznie większym problemem niż „Kościół grzeszników”.

Inną formą porzucenia grzesznika jest pojawiająca się w odnośnej perykopie Ewangelii „szemranina”: „szemrali, mówiąc: Ten przyjmuje grzeszników...”. „Szemranina” jest – wbrew wszelkim pozorom – porzuceniem grzesznika. Jest – z definicji – pustą gadaniną: jest gadaniem o grzeszniku, ale nie do niego; jest gadaniem o problemach Kościoła, ale nie z Kościołem. Szemranina jest głęboko myląca – utwierdza nas bowiem w przekonaniu, że zależy nam na grzeszniku i na grzesznym Kościele; że przecież reagujemy na zło; że nie stępiała nasza wrażliwość. „Wszyscy szemrzą; nikt nie krzyknie” – pisał na przełomie XIV/XV wieku krakowski biskup, Piotr Wysz.

Ważny tekst Jezusa. Uczy nas zdecydowanie rozeznania: uczy odróżnić faktyczne i skuteczne rozwiązanie problemu od rozwiązania pozornego.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 46/2021