Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Największe manewry NATO od końca zimnej wojny – z udziałem 50 tys. żołnierzy z wszystkich 29 krajów Sojuszu, a także ze Szwecji i Finlandii – zaczęły się w Norwegii. Przy ciężkiej już pogodzie (śnieżyce i mrozy) żołnierze, sztabowcy i logistycy testują mechanizmy wspólnej obrony kraju ze wschodniej flanki Sojuszu przed atakiem „Czerwonych” (Rosji). Politycy uzasadniają tak duże manewry „zmienionym otoczeniem międzynarodowym”, czytaj: sytuacją w Europie Wschodniej po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Fakt, że w manewrach biorą udział neutralne Szwecja i Finlandia, interpretuje się jako sygnał ich de facto (choć nie de iure) coraz silniejszych związków z NATO. Najwięcej żołnierzy wystawiły Niemcy (10 tys.), które w 2019 r. przejmą rotacyjne dowodzenie nad Siłami Błyskawicznego Reagowania (VJTF). W manewrach bierze udział 10 tys. pojazdów, 250 samolotów i 65 okrętów, w tym lotniskowiec „Truman”. Dla żołnierzy przygotowano 1,8 mln posiłków i 4,6 mln butelek wody. ©℗ Na podst. FAZ, NZZ, ARD