Śmierć prawdziwym zwycięzcą
W niewielkiej wsi Barłogi, w lasach Lubelszczyzny, II wojna światowa zostawiła liczne groby. Pójdźmy ich tropem: odnajdźmy je, odkryjmy ich historie.
Śmierć prawdziwym zwycięzcą
W niewielkiej wsi Barłogi, w lasach Lubelszczyzny, II wojna światowa zostawiła liczne groby. Pójdźmy ich tropem: odnajdźmy je, odkryjmy ich historie.
Ładowanie...
Minęła 80. rocznica wybuchu tamtej wojny: ostatnia okrągła rocznica za życia jej świadków. Niedługo już nikt nie powie: „Widziałem, jak było”. Zostaną „świadkowie drugiej generacji”, zbieracze opowieści.
Wojny – uczy Clausewitz – są przedłużeniem polityki. Toczą je politycy, państwa, narody. Przedłużeniem wojen w polu są wojny o pamięć. To wszystko z perspektywy wielkiej historii. Z perspektywy ludzi są przede wszystkim ci, którzy przeżyli, i ci, którzy zginęli. Przy 50 mln ofiar tamtej wojny jej prawdziwym zwycięzcą była śmierć. Mors vera victrix.
Wojna objęła cały świat i wiele narodów. Nie można się było przed nią schować. W małej, liczącej wtedy 26 gospodarstw śródleśnej wsi Barłogi koło Kurowa w Lubelskiem, rodzinnej wsi autora tekstu, kosa wojny dosięgła Polaków i Żydów, żołnierzy niemieckich i sowieckich. Zostawiła ich groby.
Odszukajmy je...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]