Sergey Rachmaninov "Moment musicaux", "Piano Concerto no. 2", "Paganini Rhapsody"

Jeszcze niedawno cieszyliśmy się płytą z muzyką Rachmaninowa w wykonaniu Krystiana Zimermana, a już są dwa następne nagrania. Odmienne repertuarowo i mentalnie, cieleśnie i duchowo, oba interesujące, choć...

22.05.2005

Czyta się kilka minut

 /
/

Vladimira Ashkenazy’ego przedstawiać nie trzeba. Znam jego dwa nagrania koncertów Rachmaninowa: z André Previnem oraz z Bernardem Haitinkiem. Tym razem jest sam na sam z fortepianem i partyturami rosyjskiego kompozytora i wirtuoza. To płyta niezwykła, zagrana bez popisu. Brzmi, jakby była nie tyle tęsknotą, ile pożegnaniem przepełnionym melancholią (zwłaszcza ostatnia “Vocalise" op. 34 nr 14), a nawet goryczą...

Na pierwszym miejscu znalazły się “Moment musicaux" op. 16, przy których Ashskenazy odkrywa cały świat doznań - cieniuje dynamikę, bawi się kolorem, kształtem i rytmem, podkreśla nastrój. Dalej “Morceaux de fantasie" op. 3. Piękna “Elegia es-moll" brzmi dostojnie, choć bez przesady, melancholijnie, ale bez rozpaczy. Drugą część cyklu, a zarazem jedną z najczęściej wykonywanych miniatur kompozytora - “Preludium cis-moll" - Ashkenazy gra z zapalczywością graniczącą z szaleństwem. “Pulcinelli" nic nie ujmuje z dell’artowskiego wdzięku. Końcowa “Serenada" dopełnia całości i aż się nie chce wierzyć, że Rachmaninow, pisząc “Morceaux", miał zaledwie 18 lat.

Chiński pianista Lang Lang ledwo przekroczył dwudziesty rok życia. Ma atletycznie silne uderzenie, palce przeskakują po klawiszach zwinnie i sprężyście, nonszalancko swobodne. Podobno technika Rachmaninowa była “druzgocąca, rytm jakby stalowy", kompozytor w grze zadziwiał też “swobodą zgiętej, stalowej sprężyny". Lang Lang jest jeszcze dzieckiem, cudownym, ale jednak... Brak mu tej żelaznej precyzji, która nie pozwala, aby niektóre myśli po prostu przeleciały przez palce. Ale ma to swój niezaprzeczalny urok.

Dyrygent Valery Gergiev nalegał na wykonanie live, bo tylko wtedy jest ono “naturalnie muzyczne, naturalnie piękne", a nie - “klinicznie precyzyjne". Wielu marzy, by grać pod okiem tak wytrawnego mistrza, który pozwala na tak dużo. Inna sprawa, że Chińczyk już dziś kwalifikuje się do pierwszej ligi pianistów. Proszę posłuchać środkowego “Adagio sostenuto". Albo pierwszych pasaży i fraz ostatniej części, niektórych z wariacji “Rapsodii". Lang Lang i Gergiev nieraz biorą muzykę Rachmaninowa pod włos, na przekór schematom. Zwalniają tempo (trzecią część koncertu grają ponad 40 sekund dłużej niż Zimerman i Ashkenazy!), akcentują groteskową zmienność nastrojów i rytmów, tworząc własny nurt przyspieszeń i zwolnień.

Jeśli Lang Lang będzie się dalej tak rozwijał, to przymknę uszy na to, że gdzieś w młodości nie zauważył ważnej myśli. Gergievowi wybaczam wszystko. I wracam do słuchania Ashkenazy’ego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2005