Reklama

Ładowanie...

Sędzia mówi ludzkim głosem

14.01.2013
Czyta się kilka minut
Igor Tuleya pokazał, że warto być odważnym. Debata, jaką wywołał, nie zmieni polskiej polityki, ale ma szansę odmienić polskie sądy i sędziów.
R

Rzadko się zdarza, by praktycznie jednego dnia sędzia sądu powszechnego przeszedł do historii, jego nazwisko stało się powszechnie znane i zaczęło kojarzyć się z autorytetem, na który niektórzy pracują wiele lat.

W przypadku sędziego Igora Tulei nie stało się to jednak przypadkiem. Jego nagła popularność oraz zainteresowanie różnych grup społecznych nie wzięło się z powodu ekspozycji własnej próżności. Każda jego wypowiedź wskazuje, że nie zamierzał robić niczego pod publiczkę, lecz po prostu wydając wyrok w sprawie doktora G., nazwał rzeczy po imieniu – tak jak je rozumiał oraz czuł; tak jak chciał, aby społeczeństwo na nie spojrzało. Wyrok w sprawie doktora G. (kardiochirurga z warszawskiego szpitala MSWiA, skazanego na rok więzienia w zawieszeniu i grzywnę za przyjmowanie łapówek – red.) jest wynikiem solidnej wieloletniej pracy, dogłębnej analizy materiału dowodowego oraz...

13011

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]