Rzeczy straszne
Rzeczy straszne
W modlitewnym spotkaniu polsko-niemieckim uczestniczyłem po raz pierwszy w życiu, kiedy miałem już ponad 70 lat, w październiku 2005 r. Takich spotkań z pewnością było i nadal jest wiele, ale mnie się jakoś nie zdarzyło na nich bywać... Może dlatego, że nie umiem po niemiecku? A może działała podświadomość? Wtedy poprosili mnie, żebym zabrał głos. Mówili też inni, oczywiście o warunkach naszego wzajemnego zbliżenia. Kiedy przyszła na mnie kolej, wyznałem, że to, co powiem, publicznie mówię po raz pierwszy w życiu. Że to opowieść dość osobista.
Istotnym i wciąż aktualnym warunkiem zbliżenia jest oczyszczenie pamięci, o którym mówił Jan Paweł II w Roku Jubileuszowym. Dlatego do dziś nie mogę przyjąć rady polskich biskupów, którzy 40 lat temu w liście do biskupów niemieckich napisali: "spróbujmy zapomnieć". Zapomnieć?...
Może kluczem jest ta...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]