Rozpoznać głos

Kilka dni temu skończyłem czytać Pielgrzyma Paulo Coelho. Przyznam, że szczerze się wynudziłem. Kilka razy odkładałem książkę, brałem ją ponownie, by znowu odłożyć. Dobrnąłem do końca tylko dlatego, że kilka osób gorąco zachęcało mnie do czytania.

02.05.2004

Czyta się kilka minut

---ramka 328883|prawo|1---Co ciekawe, dla nich była to książka pełna mądrości, odwołująca się do rzeczywistości duchowej. Nie mogli zrozumieć, dlaczego mnie nudzi, skoro autor tyle razy przywołuje Biblię, przytacza słowa Jezusa, mówi o Bogu. “Jako ksiądz bez kłopotu powinieneś się odnaleźć w klimacie »Pielgrzyma«". Trudno mi było wytłumaczyć, że fakt, iż ktoś używa zwrotów należących do słownika religijnego, nie oznacza, że jest chrześcijaninem. Moi rozmówcy nie byli w stanie odróżnić słów Jezusa od falsyfikatów Coelho. Mimo że autor “Alchemika" w wielu fragmentach wykrzywia przesłanie Ewangelii, mieszając je z całkiem niechrześcijańskimi ideami, entuzjaści jego twórczości twierdzili, że lektura przybliżyła ich do Boga.

Można by pomyśleć, że skoro ktoś nie czyta Biblii, a wychodząc z kościoła nie potrafi powtórzyć, o czym mówiły czytania mszalne, to trudno się dziwić, że nie jest w stanie odróżnić prawdziwych słów Boga od ich podróbki. Na podobnej zasadzie nikt nie mógłby ode mnie wymagać, bym odróżnił prawdziwy diament od syntetycznego, a autentycznego van Gogha od falsyfikatu. Okazuje się jednak, że poznanie słowa Bożego wcale nie gwarantuje jego przyjęcia. Niedawno cytowałem pewnemu mężczyźnie fragmenty Pisma Świętego mówiące o cudzołóstwie. “Nie wydaje mi się, by Bóg miał za złe coś, co jest zupełnie naturalne i nikomu nie przynosi szkody. To tylko interpretacja pochodząca od ludzi bojących się seksualności" - usłyszałem w odpowiedzi. Św. Paweł w takiej sytuacji mówił do mieszkańców Antiochii Pizydyjskiej: “Odrzucacie słowo Boże i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego".

Podczas gdy jedni słyszą Boga tam, gdzie Jego głos występuje w śladowej postaci, w towarzystwie podejrzanych domieszek, inni stępiają ostrze Jego słowa wygodnymi dla nich interpretacjami. Tymczasem Dobry Pasterz mówi: “Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za mną, a Ja daję im życie wieczne". Staraj się zatem tak wsłuchiwać w Jego słowa, by usłyszeć to, co rzeczywiście chce Ci powiedzieć. W ten sposób odnajdziesz źródło wody żywej na zielonych pastwiskach wieczności, a nie spełnienie własnej legendy w świecie doczesnym.

---ramka 328882|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 18/2004