Różokrzyżowcy rzucają rękawicę
Różokrzyżowcy rzucają rękawicę
Określeniem, jakiego najczęściej używano wobec Gruzji rządzonej kiedyś przez prezydenta Eduarda Szewardnadzego, było: "Państwo, którego nie udało się sformować". W latach 90. zamach stanu i wojna domowa, po której od Gruzji oderwały się separatystyczne republiki, skutecznie zrujnowały szanse na zbudowanie stabilności i niepodległego bytu państwa. Ekipa obecnego prezydenta Micheila Saakaszwilego, który objął rządy na przełomie 2003 i 2004 r. w wyniku "Rewolucji Róż", głosi hasło zjednoczenia ziem gruzińskich. Konsekwentnie też próbuje włączyć społeczność międzynarodową w proces uregulowania tej kwestii.
Częścią ambitnego planu odzyskania kontroli nad utraconymi terytoriami jest wkroczenie - w ostatnich dniach lipca - gruzińskich wojsk do wąwozu Kodori w Abchazji.
Czy plan Saakaszwilego ma szanse powodzenia?
Nim zakwitło...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]