Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Przywiózł z nich pół tysiąca rolek filmu. W albumie „The Americans” (1959) opublikował 83 czarno-białe zdjęcia, łamiąc, jak wtedy mówiono, wszystkie konwencje fotografii. Później – jako jedne z pierwszych, które uwolniły nas od popkulturowych obrazów Ameryki – przeszły one do historii. Wtedy jednak krytycy byli bezlitośni: „przypadkowe rozmycia, ziarno, (…) ogólne niechlujstwo”, recenzował wpływowy magazyn „Popular Photography”. Robert Frank, fotograf Amerykanów, zmarł w minionym tygodniu w wieku 94 lat. ©(P)
Czytaj także: Poemat wyssany z Ameryki - Magdalena Rittenhouse o Robercie Franku