Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Premier Morawiecki przedstawił do konsultacji ramowe założenia, wedle których Polska chciałaby wydać środki z unijnego tzw. Funduszu Odbudowy (ok. 57 mld euro). Dokument wylicza generalnie słuszne kierunki inwestowania, zgodne z panującym w Brukseli konsensusem co do tego, jakie działania i w jakich obszarach powinny nas lepiej przygotować do kolejnych wstrząsów – np. cyfryzacja, mobilność, a przede wszystkim znaczne inwestycje w zieloną gospodarkę i transformację energetyczną. Cokolwiek bowiem uchwali Sejm w Warszawie – a opozycja deklarowała w tym względzie swoje poparcie na wypadek gdyby w Zjednoczonej Prawicy znów pojawiły się pęknięcia – to jeszcze i tak wszystkie plany muszą przejść przez sito urzędników Komisji.
W piątek z kolei Platforma Obywatelska przedstawiła swoją „Receptę na kryzys”. Tymczasowa obniżka VAT dla branż „wyłączonych” przez restrykcje, wyższa kwota dochodu wolna od podatku, zniesienie zakazu handlu w niedzielę i odszkodowania dla wszystkich firm, którym rząd zablokował możliwość działania, bez względu na formalne kryteria stosowane przy różnych obecnych „tarczach”. Z uwagi na to, że państwo dostanie wkrótce znaczną ilość pieniędzy, część z tych propozycji ma rację bytu. Szkoda, że sposób ich prezentacji pozwala podejrzewać, że są raczej szyte na złość obecnej władzy – nieudolnej i chaotycznej, ale działającej w stanie wyższej konieczności – a nie na rzecz równiejszego rozłożenia ciężarów, jakie ponosimy w nierówny sposób od równo roku . ©℗